Milesia, jeśli będziesz w przejazdem lub w pobliżu - niniejszym obiecuję osobiście umyć Twoje auto w ramach instruktażu, aby "WILK był syty, OWCA cała a NIEDŹWIADEK czysty". Co do stroju - detale omówimy na miejscu Urlop był zaiste udany, pełen słońca i radości, także z jazdy, mimo że w Austrii zaliczyliśmy pościg policyjnym motocyklem i mandat - ot taki wakacyjny souvenir Niedźwiedź najwyraźniej znudzony był 15 minutowym wleczeniem się za sznurem aut z kempingiem na czele 50 km/h poza terenem zabudowanym i wyrwał do przodu na oczach zdumionych policjantów stojących na poboczu.
Wracając do tematu mycia auta, leniwym polecam myjnię ręczną jak poniżej - Milesia zamknij oczy
Mycie ręczne, czy na myjni?
Re: Mycie ręczne, czy na myjni?
Zmieniając trochę temat. Czy samochód od dealera jest woskowany?
Będę chciał nałożyć swój wosk i zastanawiam się czy muszę zaczynać zabawę od usuwania tego co nałożył dealer czy standardowe mycie + glinka i do przodu
Będę chciał nałożyć swój wosk i zastanawiam się czy muszę zaczynać zabawę od usuwania tego co nałożył dealer czy standardowe mycie + glinka i do przodu
Re: Mycie ręczne, czy na myjni?
Wydaje mi się, że w 99% auta przed wydaniem klientowi są pryskane jakimś badziewiem typu quick wax albo nabłyszczacz dla większego efektu "wow". Mój miał wyczuwalną jakąś powłokę. Więc przed położeniem wosku dobrze byłoby przygotować lakier usuwając pozostałości dealerskiego "wosku" oraz odtłuścić czymś w rodzaju K2 T6 Klinet, CarPro Eraser, itp.
Krótko mówiąc, lakier powinien piszczeć jak przejedziemy po nim palcem - wówczas jest gotowy do woskowani lub nakładania powłok.
Krótko mówiąc, lakier powinien piszczeć jak przejedziemy po nim palcem - wówczas jest gotowy do woskowani lub nakładania powłok.
Re: Mycie ręczne, czy na myjni?
Tak się niestety domyślałem... Teraz muszę na to zapolować.
Już sobie szykuję zestaw dla misia: Meguiar's Ultra Wax, Gyeon Q2 na szyby i pewnie Gyeon Q2 CanCoat na zewnętrzne plastiki.
Bardzo wkręciło mnie mycie detailingowe i planuję rozwój w tym kierunku Nowe hobby i nawet żona pomaga Odbiera nowego Suvika w tym samym momencie co ja Kodiaq'a i chce dokładnie to samo co ja będę miał... tylko, że ona nakłada
Już sobie szykuję zestaw dla misia: Meguiar's Ultra Wax, Gyeon Q2 na szyby i pewnie Gyeon Q2 CanCoat na zewnętrzne plastiki.
Bardzo wkręciło mnie mycie detailingowe i planuję rozwój w tym kierunku Nowe hobby i nawet żona pomaga Odbiera nowego Suvika w tym samym momencie co ja Kodiaq'a i chce dokładnie to samo co ja będę miał... tylko, że ona nakłada
-
- Posty: 296
- Rejestracja: 08 mar 2017, 15:44
- Samochód: Hyundai Tucson 2017| 1.6 GDI | Comfort + Navi
Re: Mycie ręczne, czy na myjni?
I to się nazywa rodzinnie spędzać czas:)
Wysłane z Tapatalk
Wysłane z Tapatalk
-
- Administrator
- Posty: 1392
- Rejestracja: 09 lis 2016, 12:06
- Lokalizacja: Warszawa
- Samochód: Volvo V90
Re: Mycie ręczne, czy na myjni?
Poproś dealera, żeby nic nie robili z samochodem. Jak jesteś bardzo wrażliwy na drobne wady, to nawet mogą nie myć.
Twój znajomy posiada albo zastanawia się nad zakupem Kodiaqa? Daj mu znać o naszym forum!
Re: Mycie ręczne, czy na myjni?
Przestrzegałbym przed powłokami kwarcowymi, zwłaszcza jeśli ktoś nie ma doświadczenia w ich nakładaniu. Szczególnie matowe, chropowate plastiki mogą się okazać trudne w jednolitym nałożeniu i po pewnym czasie [kiedy powłoka powoli traci swe właściwości] możliwe są nieciekawe wykwity, plamy, przebarwienia - detailingowe fora pełne są tego typu historii.Ethel pisze: ↑05 lip 2017, 14:32Tak się niestety domyślałem... Teraz muszę na to zapolować.
Już sobie szykuję zestaw dla misia: Meguiar's Ultra Wax, Gyeon Q2 na szyby i pewnie Gyeon Q2 CanCoat na zewnętrzne plastiki.
Bardzo wkręciło mnie mycie detailingowe i planuję rozwój w tym kierunku Nowe hobby i nawet żona pomaga Odbiera nowego Suvika w tym samym momencie co ja Kodiaq'a i chce dokładnie to samo co ja będę miał... tylko, że ona nakłada
Należy pamiętać, że powłoka ceramiczna lub kwarcowa, w przeciwieństwie do wosku lub dressingu, jest trwała i można ją usunąć jedynie mechanicznie [polerka]. Po ok. dwóch latach owszem traci swoje właściwości hydrofobowe, co nie oznacza, że sama powłoka znika. Po 2 latach czeka nas zazwyczaj taniec z polerką przed nałożeniem nowej warstwy. Ten aspekt producenci powłok ceramicznych skrzętnie ukrywają w swoich opisach, a wszelkie pytania o "odświeżenie" powłoki są dla nich niewygodne. Z drugiej strony, wosk lub dressing można po prostu zmyć mniej lub bardziej rozcieńczonym APC, IPA lub innym "cleanerem", np. "CarPro Eraser".
Jest jeszcze jeden ważny aspekt tzw. trwałych powłok - tego typu twarde powłoki w razie niewłaściwej aplikacji lub późniejszych problemów z lakierem niekoniecznie spowodowane przez ów powłokę [przebarwienia, plamy, wżery, itp.] mogą powodować utratę praw wynikających z gwarancji na powłokę lakierniczą [Skoda daje aktualnie 3 lata]. Paradoksalnie trwałość i doskonałe właściwości hydrofobowe tej powłoki powodują, że autoryzowany serwis łatwo może udowodnić nam ingerencję w oryginalną powłokę lakierniczą i w konsekwencji odrzucić ewentualną reklamację.
Dlatego na początek, w ramach treningu, na lakier proponuję jakiś dobry wosk, np. "Meguiar's Ultimate Liquid Wax" - bardzo łatwy w nakładaniu i polerowaniu [można nawoskować nawet całe auto i później je wypolerować], i co ważne: nie pozostawia białego nalotu na plastikach - w przeciwieństwie do większości preparatów na bazie naturalnego wosku Carnauba.
Do plastików polecam "Koch Nano Magic Plast Care". Dosyć łatwy w nakładaniu; ważne jednak, aby robić to jak najbardziej równomiernie i na chropowatych powierzchniach dobrze go dotrzeć/wypolerować. Nie należy się przejmować, że powoli schnie, taki ma urok. A jak coś nie wyjdzie, to zawsze można go zmyć i nałożyć ponownie.
Jeśli chodzi o ceramikę/kwarc, to najlepiej sprawdza się na felgach, wewnętrznych częściach nadkoli i podwoziu. Tam ewentualne defekty nikomu nie będą przeszkadzać
Najważniejsza zasada: nakładamy bardzo cienkie warstwy, zarówno wosku, dressingu czy wszelakich powłok. Duże ilości oznaczają tylko problemy z docieraniem, rozmazywaniem, nierównomiernym schnięciem/utwardzaniem, a w efekcie plamy, zacieki, itp.
Oczywiście nie chcę nikogo straszyć czy zniechęcać, bo detailing to fajne hobby, ale niewłaściwy dobór chemii w połączeniu z brakiem praktyki i umiejętności [wbrew pozorom nie jest to takie proste jak na filmach YT] może stać się przyczyną tragicznych w skutkach i kosztownych w naprawie uszkodzeń powłoki lakierniczej lub plastików.
Mój dealer nie posłuchał. Prosiłem, by auta nawet nie czyścili. Ale widocznie takie mają procedury, auto klientowi musi być wydane czyste i lśniące.
Re: Mycie ręczne, czy na myjni?
To plastiki i powłokę już mi z głowy wybiles a co z powłoką na szybę? Ewentualnie jakieś alternatywy do powłoki?
Re: Mycie ręczne, czy na myjni?
Na szyby polecam Soft99 Ultra Glaco lub nieco tańszy specyfik polskiej firmy - Nanocape Nanowycieraczka.
Nanocape ma w zestawie bardzo skuteczny preparat do czyszczenia: zawiesina tlenku ceru. Ważne, aby przed naniesieniem powłoki dobrze wypolerować szybę i usunąć tzw. "water spoty". Są one widoczne w postaci plamek i zacieków tuż po tym, jak przejedziemy wilgotną szmatką po szybie. Tlenek ceru pomaga je usunąć i wówczas szyba jest gotowa na powłokę. Jeśli nie usuniemy "water spotów" to przykryjemy je powłoką na stałe.
Ultra Glaco jest bardzo prosty w aplikacji, dzięki zintegrowanemu filcowi. Nakłada się go kolistymi ruchami, poleruje po wyschnieciu (ok.5-10 min) i gotowe. Nie otrzymujemy jednak w zestawie nic do odpowiedniego przygotowania szyby.
UWAGA: po nałożeniu powłoki hydrofobowej szyba nie może mieć jakiegokolwiek kontaktu z wodą przez co najmniej 12h!
Nanocape ma w zestawie bardzo skuteczny preparat do czyszczenia: zawiesina tlenku ceru. Ważne, aby przed naniesieniem powłoki dobrze wypolerować szybę i usunąć tzw. "water spoty". Są one widoczne w postaci plamek i zacieków tuż po tym, jak przejedziemy wilgotną szmatką po szybie. Tlenek ceru pomaga je usunąć i wówczas szyba jest gotowa na powłokę. Jeśli nie usuniemy "water spotów" to przykryjemy je powłoką na stałe.
Ultra Glaco jest bardzo prosty w aplikacji, dzięki zintegrowanemu filcowi. Nakłada się go kolistymi ruchami, poleruje po wyschnieciu (ok.5-10 min) i gotowe. Nie otrzymujemy jednak w zestawie nic do odpowiedniego przygotowania szyby.
UWAGA: po nałożeniu powłoki hydrofobowej szyba nie może mieć jakiegokolwiek kontaktu z wodą przez co najmniej 12h!
Re: Mycie ręczne, czy na myjni?
Czy ten specyfik do szyb można też nakładać na okno dachowe?