Re: Spalanie
: 15 sty 2020, 23:18
Pierwsze w Polsce forum dyskusyjne właścicieli i fanów Škody Kodiaq
https://www.kodiaq-klub.pl/forum/
Nie jestem znawcą budowy/funkcjonowania elektroniki w aucie.D10ni pisze: ↑15 sty 2020, 20:07A nie bierzesz pod uwagę, że komputer liczy według jakiegoś algorytmu, na przykład biorąc pod uwagę Twój styl jazdy, rodzaj tras itd? Stąd np po 1000km spokojnej jazdy autostradami miałem OIDP zasięg 800km. I wystarczyło, że następne 400km to były krótkie trasy po mieście, aby predykcja pokazywała że zostało na 200km a nie 400. Rozumiesz, że ten system nie ma prawa być dokładny, jeśli nie zna Twoich planów wyjazdowych i tego jak zamierzasz cisnąć przez następnych kilkadziesiąt/kilkaset kilometrów? No chyba że masz pomysł na taki algorytm. Zgłoś, kto wie, może w VAG na to nie wpadli. Słyszałem że jakiś młody człowiek w pierwszy dzień pracy dla NASA odkrył planetę. Może i Ty coś wniesiesz? Piszę serio, bez ironizowania.
Owym parametrem na pewno będzie 'zasięg' gdyż algorytm wyliczając zmienną bierze jako input średnią z ostatniego w miarę bliskiego okresu czasu i wtedy powyższe ma sens.
Poczytaj o ciężarze właściwym w funkcji temperatury - może to pomoże.bubuś pisze: ↑16 sty 2020, 13:13Nie jestem znawcą budowy/funkcjonowania elektroniki w aucie.D10ni pisze: ↑15 sty 2020, 20:07A nie bierzesz pod uwagę, że komputer liczy według jakiegoś algorytmu, na przykład biorąc pod uwagę Twój styl jazdy, rodzaj tras itd? Stąd np po 1000km spokojnej jazdy autostradami miałem OIDP zasięg 800km. I wystarczyło, że następne 400km to były krótkie trasy po mieście, aby predykcja pokazywała że zostało na 200km a nie 400. Rozumiesz, że ten system nie ma prawa być dokładny, jeśli nie zna Twoich planów wyjazdowych i tego jak zamierzasz cisnąć przez następnych kilkadziesiąt/kilkaset kilometrów? No chyba że masz pomysł na taki algorytm. Zgłoś, kto wie, może w VAG na to nie wpadli. Słyszałem że jakiś młody człowiek w pierwszy dzień pracy dla NASA odkrył planetę. Może i Ty coś wniesiesz? Piszę serio, bez ironizowania.
Stąd, będąc laikiem, traktuję komputer pokładowy i jego wskazania, jako gadżet dla kierowcy, a nie precyzyjne urządzenie pomiarowe.
Jednakże uzasadnienia powodów niedokładności informacji komputera pokładowego o średnim zużyciu paliwa w stosunku do tankowania pod korek (a tankuję na ogół na tej samej stacji, z tego samego dystrybutora i do pierwszego odbicia nalewaka), z matematycznego i fizycznego punktu widzenia znaleźć nie potrafię.
Stwierdzenie takie opieram na tym, że wedle mojej skromnej wiedzy motoryzacyjnej, dokładnością pomiaru winny się wykazywać w aucie wszelakiego rodzaju czujniki (temperatury powietrza zasysanego, temperatury cieczy chłodzącej silnika, ciśnienia powietrza, masy przepływu powietrza, ciśnienia paliwa, składu mieszanki paliwowo-powietrznej) i sterowniki osprzętu. To ich końcówki spotykając się w sterowniku ECU silnika pojazdu dostarczać winny ECU rzetelnych danych, by motor autka należycie pracował i konsumował paliwo.
To komputer ECU dysponując mapą wtrysku paliwa (dawki i czasy wtrysku) oraz danymi z elementów wykonawczych silnika (jak: wtryskiwacze, regulatory ciśnienia, elektrozawory,s itp.) powinien bardzo dokładnie wyliczyć (w oparciu o stałą wtrysku definiującą objętość przepływu paliwa przez wtryskiwacz w jednostce czasu przy zadanym ciśnieniu) i podawać taką DAWKĘ PALIWA do cylindrów, której suma liczona w funkcji czasu powinna dokładnie informować o średnim zużyciu paliwa na 100 km/h.
Zatem nie dowierzam, by technika jazdy, rodzaj pokonywanych tras mogły decydować o dokładności wskazań kształtowania się omawianego parametru (średniej zużycia paliwa).
Nie widzę potrzeby czytania, bo co ma piernik do wiatraka.
Tak jest jak piszesz dlatego moje auto pali 9 w zimie a 8 latem.bubuś pisze: ↑16 sty 2020, 18:40Podejrzewam inny myk. Komputer pokładowy prawdopodobnie zlicza zużyte paliwo w motogodzinach pracy motoru bo tak się liczy w motorach dislowskich (gdyż podczas jazdy liczy w l/100 km, zaś na postoju w l/h) i taki wynik ponownie przelicza na l/100km. A ponieważ przelicznik motogodzin ma kilka cyferek po przecinku, to może się błąd sumować.
bubuś pisze: Jednakże uzasadnienia powodów niedokładności informacji komputera pokładowego o średnim zużyciu paliwa w stosunku do tankowania pod korek (a tankuję na ogół na tej samej stacji, z tego samego dystrybutora i do pierwszego odbicia nalewaka), z matematycznego i fizycznego punktu widzenia znaleźć nie potrafię.
Skoro masz wątpliwość co wybrać, to wyjaśniam. Jest to "cała filozofia" (wskazania powinny zgadzać się co do mililitra), też podejrzenia (jakiś mało dopracowany algorytm przeliczania z motogodzin na litry i kilometry), ale przede wszystkim marudzenie, by zabijać wolny czas i nabijać posty