Ogumienie całoroczne

bubuś · Post autor: **bubuś** » 10 lut 2018, 11:13

Mam dylemat. Zamawiając autko okazało się, że nie można zamówić obucia kół w gumy całoroczne. Montują tylko sezonowe i będą to opony letnie.

Mnie to nie satysfakcjonuje, albowiem musiałbym kupić dodatkowe koła z oponami zimowymi + czujniki ciśnienia, a to w najtańszym wariancie koszt ok. 5 tys. zł. Ponadto mam już trochę serdecznie dość targania 2 razy do roku kół (na i z regału w ciasnej piwnicy) by je wymienić (robię to sam, w kolejnym już trzecim samochodzie. W obecnym mam koła 235/70 R16 i takie koło waży ok. 20 kg, a człowiek nie robi się młodszy).
Ponieważ mieszkam w centralnej części kraju, śnieżnych zim praktycznie nie ma od lat, zaś zmienność pogody i temperatur w ciągu dnia wiosennego czy jesiennego jest wysoce prawdopodobna. Stąd widząc bezsens zabawy w przekładanie kół, założyłem sobie, że w Kodiaqu będą opony całoroczne.

Przejrzałem zasoby netu, rozmaite testy i jawi się obraz taki, że obecnie całoroczne gumy zupełnie dobrze sprawują się i latem i w zimie, także w kopnym śniegu.

Aby zrealizować plan, muszę wpierw podjechać do gumolepa i zagadnąć go, czy zechciałby odkupić ode mnie letnie gumy (tak, wiem że sprzedam je poniżej wartości). Jeśliby się zgodził to kupię dobre oponki całoroczne i dokonamy błyskawicznej zamiany. Wykombinowałem sobie opony 235/55 R19. Będą one odrobinkę wyższe od dedykowanych (o 11 mm na promieniu, co podwyższy prześwit), ale to niemal w całości wyeliminuje fabryczne zawyżanie wskazań licznika (wg testów Zachara na portalu autocentrum.pl licznik wskazuje 94km/h przy faktycznych 90 km/h i 147km/k przy 140 km/h).

**Sponsor**

Vibor · Post autor: **Vibor** » 10 lut 2018, 11:33

taki standard, zawsze masz letnie , też myślę o drugim komplecie na zimę lub o właśnie wielosezonowych a letnie sprzedać , cóż strata nie unikniona ale taki biznes ze sprzedażą "nowych-używanych"

Otium · Post autor: **Otium** » 10 lut 2018, 11:43

Do kodiaqa nie są potrzebne czujniki ciśnienia. Przy zmianie koła/opony, pompujesz takie ciśnienie jakie ma być w 4 kołach i programujesz w komputerze auta. On to zapamiętuje i reaguje na zmiany prędkości obrotowej danego koła odczytywane z czujników systemów będących na wyposażeniu auta. Takie ułatwienie. Choć ja i tak mam zwyczaj sprawdzać samemu przed jakimiś dalszymi podróżami, ewentualnie raz na około cztery tankowania.

Vibor · Post autor: **Vibor** » 10 lut 2018, 12:00

jeśli system TPMS Kodiaqa odczytuje ciśnienie z czujników ABS to niestety nie są to wiarygodne dane ani specjalnie aktualne w razie ubytków powietrza, osobiście wolę czujniki umieszczane bezpośrednio w każdym kole

bubuś · Post autor: **bubuś** » 10 lut 2018, 13:34

Podczas jazdy próbnej bawiłem się INFOTAINMENTEM i widziałem, że na wyświetlaczu ukazały się dokładne wartości ciśnienia powietrza dla poszczególnych kół. Byłem stąd przekonany, że czujniki w kołach są.

Skoro, jako użytkownicy piszecie, że czujników nie ma, czyli, że jest tzw. pośredni system TPMS (w oparciu o czujniki ABS – taki mam właśnie w obecnym SUV Hyundai Santa Fe; we wcześniejszej Lagunie 2,2 dCi miałem system bezpośredni (czyli czujniki były w kołach), to trochę kiepsko. Jakoś to przeżyję.

Jednakże, sięgnąłem do instrukcji obsługi Misia i doczytałem na str. 269 o jakimś systemie kontroli ciśnienia powietrza w oponach RDK, ”System kontroli ciśnienia w oponach (dalej zwany systemem) monitoruje ciśnienie powietrza w oponach podczas jazdy za pomocą czujników ciśnienia w kołach.” a na str. 270, że „Po włączeniu zapłonu zostają wyświetlone ostatnio zmierzone wartości ciśnienia. Po rozpoczęciu jazdy widok zostaje zaktualizowany.”.

Teraz już zgłupiałem. Oj, widzę, że niezła jazda i niespodzianki mnie czekają w tym automobilu.

Malenstwo8 · Post autor: **Malenstwo8** » 10 lut 2018, 14:28

Też myślę o całorocznych.
Masz jakieś konkretne modele na oku?

bubuś · Post autor: **bubuś** » 10 lut 2018, 16:51

Malenstwo8 pisze: ↑
10 lut 2018, 14:28
Też myślę o całorocznych.
Masz jakieś konkretne modele na oku?

Celuję w Michelina Crossclimate SUV. Niby to oponki letnie, ale z homologacją zimową (mają oznakowanie M+S oraz znaczek 3PMFS). Parametrami trakcyjnymi (czyli indeksem prędkości i nośności) znacznie przekraczają wymogi określone dla gum Miśka. Podoba mi się wzór bieżnika (powinien dobrze radzić sobie na piaszczystych i trawiastych podłożach na kempingach lub w dzikim terenie). Na domiar Michelinka w razie potrzeby świetnie radzi sobie na śniegu, co dowiódł test na bardzo stromym podjeździe pojazdem z napędem FWD (ośka) na przeł. Okraj . Fakt, guma jest relatywnie droga, ale w mojej ocenie warta wydatku biletów NBP. Misio odpychający się z 4 kopyt będzie podjeżdżał bez problemu w każdych warunkach.

W odwodzie jest holenderska guma VREDESTEIN Quadrac 5, przy czym ona ma bieżnik bardziej zbliżony do zimowego. Jest tańsza od Michelinki, ma dobrą trakcję także na śniegu. Sprawdził to znajomy jadąc w tym roku Citroenem Grand Picasso z napędem FWD do Karpacza, mając na haku przyczepę 1350 kg

Post autor: **root** » 10 lut 2018, 16:54

https://www.ateca-klub.pl/forum/viewtop ... f=10&t=101

Nie tylko na temat Michelina, ale są opinie użytkowników.

Malenstwo8 · Post autor: **Malenstwo8** » 10 lut 2018, 17:24

Vredesteina kiedyś miałem letniego. Jedna z bajlepszych gum jakie miałem, a katała na 300 konnej ośce, więc lekko nie miała.

bubuś · Post autor: **bubuś** » 10 lut 2018, 21:32

Opinie użytkowników bywają bardzo różne, a to w zależności, czego kto oczekiwał i czy potrafił właściwie użytkować ogumienie.
Nierzadkie są przypadki kupowania opon budżetowych, a formułowanie wobec nich oczekiwań spełnianych tylko przez opony premium (by były cichutkie, mało się ścierały, nie ząbkowały, oszczędzały paliwo, hamowały jak brzytwy, itp.).
Dla mnie najważniejsze, że wymienione przeze mnie wyżej dwa modele gum, w tym zwłaszcza Michelinki w razie czego dają radę na śniegu (którego ostatnimi laty jest jak na lekarstwo). To w zupełności daje gwarancję efektywnego i bezpiecznego ich użytkowania w okresie zimowym (na suchym i mokrym asfalcie oraz na zaśnieżonej drodze).

Kodiaq Klub