Pierwsza zima miśka
- jankess4
- Posty: 320
- Rejestracja: 30 mar 2017, 19:49
- Lokalizacja: TORUŃ
- Samochód: KODIAQ 1,4 TSI 4x4 STYLE MANUAL
Pierwsza zima miśka
Być moze. Nie wiem jakie jest tu opóźnienie choć słyszałem opinie ze to działa sprawnie. Wypycha go na łuku po dodaniu gazu jeszcze troszke go wynosi ale finalnie zaczyna jechac jak po szynach. Z hamowaniem nie miałem problemów sprawdziłem tez ABS kwestia także nowych opon pewnie gra tu rolę.
- MałGorzata
- Posty: 2888
- Rejestracja: 09 lip 2017, 22:34
- Lokalizacja: Wielkopolska
- Samochód: (Kodiaq Style 2.0 TSI 4x4 7DSG) -> -> -> Enyaq 60
Re: Pierwsza zima miśka
Tak. Te pierwsze sekundy są jednak zaskoczeniem dla mojego dwudziestopareletniego doświadczenia za kółkiem. Ciekawe z czego to wynika.
----
Wysłane z mojego desktopa przy pomocy myszki lub klawisza ENTER
Wysłane z mojego desktopa przy pomocy myszki lub klawisza ENTER
-
- Posty: 39
- Rejestracja: 08 paź 2017, 12:21
- Lokalizacja: warmińsko-mazurskie
- Samochód: Kodiaq style 2.0 TSI
Re: Pierwsza zima miśka
Outlander był bestyjka 4x4, 200 km i 450 Nm. Tak sobie jeszcze myślę, że moje doświadczenie z kodiaqiem raptem od świąt i przejechane 2200 km to mało. Tym bardziej, że po śniegu jeździłem skodą dziś pierwszy raz.
- MałGorzata
- Posty: 2888
- Rejestracja: 09 lip 2017, 22:34
- Lokalizacja: Wielkopolska
- Samochód: (Kodiaq Style 2.0 TSI 4x4 7DSG) -> -> -> Enyaq 60
Re: Pierwsza zima miśka
W zasadzie to po śniegu kodiaqiem to też był pierwszy raz.
----
Wysłane z mojego desktopa przy pomocy myszki lub klawisza ENTER
Wysłane z mojego desktopa przy pomocy myszki lub klawisza ENTER
Re: Pierwsza zima miśka
Przy dużych opadach śniegu front asist zgłasza błąd. Po przetarciu jego obudowy wszystko wraca do normy.
Re: Pierwsza zima miśka
Wczoraj pokonałem ponad 600 km w iście zimowych warunkach. Prawie 10 godzin jazdy po zaśnieżonych trasach szybkiego ruchu, a także krajowych wąskich i krętych drogach Podlasia. Napiszę tak... Niedźwiedź trzymał się jak przyklejony do drogi, zero uślizgów i niebezpiecznych sytuacji. w ułamku sekundy korygowany tor jazdy. Wiele napisałem tu gorzkich słów odnośnie wykonania i tandety w tym aucie, ale trzeba przyznać, że poczucie bezpieczeństwa w bardzo trudnych zimowych warunkach jest na najwyższym poziomie i daje frajdę z prowadzenia. Swoje robi 4x4 i duży prześwit który bez problemu pozwalał wydostać się z kopnego śniegu. Napiszę tak. Trudny test zimowy zdany na szóstkę
- MałGorzata
- Posty: 2888
- Rejestracja: 09 lip 2017, 22:34
- Lokalizacja: Wielkopolska
- Samochód: (Kodiaq Style 2.0 TSI 4x4 7DSG) -> -> -> Enyaq 60
Re: Pierwsza zima miśka
Mam już sposób na uślizgi przy wejściu w zakręt. Kierownica idzie ciaśniej - misiek na chwilę umyka na zewnątrz ale w efekcie idzie tak jak chcę. Po chwili następuje wyrównanie
Expierence +2
I, że tak powiem: "Idzie po śniegu jak kuna w żyto"
Expierence +2
I, że tak powiem: "Idzie po śniegu jak kuna w żyto"
----
Wysłane z mojego desktopa przy pomocy myszki lub klawisza ENTER
Wysłane z mojego desktopa przy pomocy myszki lub klawisza ENTER
Re: Pierwsza zima miśka
Miałem przyjemność sprawdzenia Miśka na fajnie oblodzonym i zaśnieżonym torze w Pszczółkach pod Gdańskiem (autodrom pomorze). Rewelacja! ciężko nim wypaść z zakrętu a o zakręceniu "bączka" nie ma najmniejszej mowy. Ładnie wychodzi z zakretów, a ciekawostką jest to, że nawet przy wyłączonym ESP i tak działa gdy auto wpadnie w poslizg. Zmniejszona jest tylko nieznacznie jego czułość. Jeśli ktoś chce w kontrolowanych warunkach zaszaleć to na prawdę polecam! Póki jest śnieg
Poza tym dobrze wiedzieć czego sie spodziewać po samochodzie w realnych sytuacjach na drodze. Np droga hamowania jest strasznie długa przy 50km/h na płycie poślizgowej. Masa robi swoje więc warto na to uważać. Przy omijaniu przeszkody zarzuca też dość mocno tył samochodu. przy 40 -45 km/h juz ten efekt był bardziej akceptowalny.
Poza tym dobrze wiedzieć czego sie spodziewać po samochodzie w realnych sytuacjach na drodze. Np droga hamowania jest strasznie długa przy 50km/h na płycie poślizgowej. Masa robi swoje więc warto na to uważać. Przy omijaniu przeszkody zarzuca też dość mocno tył samochodu. przy 40 -45 km/h juz ten efekt był bardziej akceptowalny.