Front Assist - awaryjne hamowanie

Dyskusje na temat Škody Kodiaq I generacji (2016-2024)
PiotrekM
Posty: 127
Rejestracja: 25 maja 2017, 21:55
Samochód: Skoda Kodiaq 2.0TSI Style

Re: Front Assist - awaryjne hamowanie

Post autor: PiotrekM »

Trzeba przyznać się do błędu. Poczytałem trochę więcej o rozwiązaniach koncernu VW, no i dla FrontAssist radar jest elementem niezbędnym, a nie ew. pomocniczym jak pisałem wcześniej. Współpracuje z kamerą, i tak jak pisali inni, także z innymi źródłami danych i systemami. To, co mnie zmyliło to to, że FrontAssist występuje w wielu samochodach, które nie maja aktywnego tempomatu - ACC, gdzie wydawałoby się najdroższym elementem systemu jest radar właśnie. Jednak to tylko polityka cenowa koncernu to powoduje. FrontAssist się opłaca przy testach NCAP, więc jest często w standardzie (w zależności od wersji). Natomiast ACC jest za dopłatą, chociaż chyba cały potrzebny hardware jest i tak zamontowany (nie licząc może dźwigienki pod kierownicą).

Druga sprawa - odnośnie Lidaru. Tak jak pisałem ten system opiera się na laserze, zazwyczaj na podczerwień, który mierzy odległość do innych obiektów, na zasadzie mierzenia czasu odbicia. Pisałem, że dzisiaj tego typu systemy nie są stosowane w seryjnych samochodach i to też nie do końca jest prawda. Miałem na myśli Lidar ze skanowaniem 360 stopni, czyli dookoła, stosuje je Google w swoich pojazdach Waymo (które pilotażowo pracują jako taksówki autonomiczne w Phoenix w Arizonie), a to nie jest w sumie produkcja seryjna - koszt jest ciągle spory - vide https://techcrunch.com/2019/03/06/waymo ... r-sensors/. Ale systemy aktywnego tempomatu już od dawna wykorzystywały laser do pomiaru odległości, szczególnie w markach japońskich - vide https://en.wikipedia.org/wiki/Adaptive_cruise_control. Jest to też Lidar, ale o ograniczonej, czasem bardzo, szerokości skanowania. Nie 360 stopni, tylko generalnie do przodu. W najnowszym Audi A8 (pierwszym samochodzie o 3 poziomie autonomiczności) pojawia się Lidar - jest jednym z wielu czujników - jest to jednak lidar skanujący drogę przed samochodem, nie dookólnie -

Z ciekawostek Tesla twierdzi, że w swoim, niedługo w pełni autonomicznym pilocie, nie będzie stosować lidaru - że wystarczą jej inne czujniki - w dużym stopniu (chyba głównie) przetwarzanie obrazu video - vide https://en.wikipedia.org/wiki/Tesla_Autopilot.

Podsumowując, to, co pisałem opierało się głównie na informacjach popularnonaukowych. Praktyka wygląda tutaj inaczej. Ale nadal najbardziej istotne jest to, że systemy typu FrontAssist działają w oparciu o algorytmy (w informatyce heurystyczne), które nie muszą dawać zawsze optymalnych rezultatów. W zależności od sytuacji reagują bardziej lub mniej sensownie. Nadal uważam, że wariant w Kodiaqu, chociaż daleki od ideału jest przydatny (przynajmniej mnie się parę razy naprawdę przydał). Ciężko go jednak przetestować na sucho - to fakt.

PS> Poziomy autonomiczności - http://moto.pl/MotoPL/7,88389,24434259, ... czymy.html



Sponsor

Re: Front Assist - awaryjne hamowanie

Sponsor


root
Administrator
Posty: 1392
Rejestracja: 09 lis 2016, 12:06
Lokalizacja: Warszawa
Samochód: Volvo V90

Re: Front Assist - awaryjne hamowanie

Post autor: root »

PiotrekM pisze:
04 paź 2019, 11:21
Natomiast ACC jest za dopłatą, chociaż chyba cały potrzebny hardware jest i tak zamontowany (nie licząc może dźwigienki pod kierownicą).
Podobno nie. Zresztą gdyby tak było, to do uruchomienia ACC wystarczyłby VCDS i wajcha pod kierownicą, a trzeba wymieniać trochę więcej sprzętu.
PiotrekM pisze:
04 paź 2019, 11:21
Ale systemy aktywnego tempomatu już od dawna wykorzystywały laser do pomiaru odległości, szczególnie w markach japońskich - vide https://en.wikipedia.org/wiki/Adaptive_cruise_control. Jest to też Lidar, ale o ograniczonej, czasem bardzo, szerokości skanowania. Nie 360 stopni, tylko generalnie do przodu.
Jako ciekawostkę dodam jeszcze, że autonomiczny Uber, który był testowany w USA i który jest znany z wypadku z rowerzystką, także wykorzystywał (dodatkowo zamontowany) lidar do oceny otoczenia:
Obrazek
(to ten sprzęt na dachu, zdjęcie za https://en.wikipedia.org/wiki/Death_of_Elaine_Herzberg)
Twój znajomy posiada albo zastanawia się nad zakupem Kodiaqa? Daj mu znać o naszym forum! :)

ADAMK101
Posty: 15
Rejestracja: 02 gru 2023, 19:23
Samochód: SKODA KODIAQ 2,0 TDI moc 150

Re: Front Assist - awaryjne hamowanie

Post autor: ADAMK101 »

Hej.
Mam dokładnie ten sam problem co większość użytkowników.
Mam FRONTASSIST aktywne , ale raczej nie działa.
Jak to przetestować , żeby nie zdemolować przodu auta?
Czy wystarczy przeszkoda w postaci kartonu po lidlomiksie?

mkes
Posty: 79
Rejestracja: 24 wrz 2017, 23:16
Samochód: Kodiaq 2.0 TSI L&K

Re: Front Assist - awaryjne hamowanie

Post autor: mkes »

ADAMK101 pisze:
03 gru 2023, 14:36
Hej.
Mam dokładnie ten sam problem co większość użytkowników.
Mam FRONTASSIST aktywne , ale raczej nie działa.
Jak to przetestować , żeby nie zdemolować przodu auta?
Czy wystarczy przeszkoda w postaci kartonu po lidlomiksie?
U mnie działa bez zarzutu, wielokrotnie wyhamował Kodiaqa na autostradzie i dwa razy kiedy na drogę wybiegła sarna oraz stado dzików. Kodiaq uratował siebie i pasażerów.
Zawsze działa zanim pomyślę, że już czas na hamowanie.
Jeździłem różnymi samochodami, ale w Kodiaqu działa najlepiej. Co do kartonów, to nie działa. Kiedyś Zachar to testował.

Awatar użytkownika
WaC
Posty: 640
Rejestracja: 17 wrz 2021, 21:41
Lokalizacja: Bemowo
Samochód: Sportline 2.0 TSI 4x4 DSG7

Re: Front Assist - awaryjne hamowanie

Post autor: WaC »

U mnie też działa, choć w trasie nie miałem przygód, kilka razy jedynie włączył się alarm, żebym hamował i słusznie. Kiedyś dość szybko podjeżdżałem przed bramę i jak sam depnął hamulec to do samej podłogi, a samochód stanął dęba, jakiś może niecały metr od bramy.
Moje motto: Nie bierz życia na serio i tak nie wyjdziesz z tego żywy.

Awatar użytkownika
floox
Posty: 26
Rejestracja: 21 maja 2022, 15:02
Samochód: SKODA KODIAQ 2.0 TDI

Re: Front Assist - awaryjne hamowanie

Post autor: floox »

Front assist hamuje na mordę, jakby klepnąć w hamulec lewą nogą z całej pary. Nic przyjemnego. Dobrze, że nie jest nadczuły, ale dwa razy mi zadziałał troszkę za wcześnie, a raz faktycznie uratował blachę, bo się zagapiłem.

Pzdr, Flx

ODPOWIEDZ