Usb w lusterku
Usb w lusterku
Witam czy ktoś może zdejmował obudowę gdzie powinno być gniazdo USB w lusterku bo mam tam w plastiku wytłoczone miejsce na gniazdo i zastanawia czy są tam pod spodem wyprowadzone może przewody i da się dołożyć gniazdo
-
- Posty: 141
- Rejestracja: 14 paź 2021, 12:54
- Samochód: czekam na: Skoda Kodiaq 2.0 TDI 150KM 4x4
Re: Usb w lusterku
Ciekawe. Chętnie też bym się dowiedział...
- herman00
- Posty: 267
- Rejestracja: 22 lip 2020, 9:02
- Lokalizacja: Warszawa Ursynów
- Samochód: Zielony Misiek Style 2,0 TSi 4x4DSG
Re: Usb w lusterku
Mój RM2021. Ja też zaryzykowałem i nie zamówiłem USB. Liczyłem, że "da się" zrobić, tym bardziej że miałem gniazdo. Demontaż obudowy jest dość trudny i trzeba wiedzieć gdzie nacisnąć i co podważyć - robiłem to intuicyjnie i na szczęście nic nie zniszczyłem. Po rozebraniu obudowy stwierdziłem, że nie ma opcji i nic się nie da łatwo zrobić, kabli nie stwierdziłem - co nie oznacza że ich nie ma. Uznałem, że po prostu i bez problemu ciągnę kabel ze skrzynki bezpieczników lewym słupkiem i mam kamerkę przy lewym słupku - prawie jej nie widać. Nie ingeruję w instalację, mam zasilanie po "stacyjce" (sobie trzeba znaleźć w skrzynce) i jest super. Żadnych "zwisów" kabli itp. Złożenie tego ustrojstwa (obudowy) kosztowało nie sporo nerwów, bo zaczepy coś nie pasowały i ciężko było. Nie polecam.
Re: Usb w lusterku
Ja nie mogłem dobrać usb bo brałem z placu nie mogłem zdjąć tej obudowy więc odpuściłem widziałem jedynie przewody uginając plastikherman00 pisze: ↑03 sty 2022, 14:50Mój RM2021. Ja też zaryzykowałem i nie zamówiłem USB. Liczyłem, że "da się" zrobić, tym bardziej że miałem gniazdo. Demontaż obudowy jest dość trudny i trzeba wiedzieć gdzie nacisnąć i co podważyć - robiłem to intuicyjnie i na szczęście nic nie zniszczyłem. Po rozebraniu obudowy stwierdziłem, że nie ma opcji i nic się nie da łatwo zrobić, kabli nie stwierdziłem - co nie oznacza że ich nie ma. Uznałem, że po prostu i bez problemu ciągnę kabel ze skrzynki bezpieczników lewym słupkiem i mam kamerkę przy lewym słupku - prawie jej nie widać. Nie ingeruję w instalację, mam zasilanie po "stacyjce" (sobie trzeba znaleźć w skrzynce) i jest super. Żadnych "zwisów" kabli itp. Złożenie tego ustrojstwa (obudowy) kosztowało nie sporo nerwów, bo zaczepy coś nie pasowały i ciężko było. Nie polecam.