Przedstawię może, moją "walkę" w temacie jak wygląda aktualnie. Oczywiście po wielu wielu telefonach do kilku ASO olałem ich bo za każdym razem co telefon to mówili inne informacje, a to że nr części czujnika taki, później inny. Jedna informacja się pokrywała-czujniki nie był dostępne nigdzie w kraju, tylko pod zamówienie. Cena tu już pełen wachlarz - od 1199zł/komplet po 495zł/szt.
Sugestie ASO były takie:
- Pan sprzeda te felgi i opony zimowe i kupi sobie zimowki 20" i będzie Pan na jednych felgach jeździł cały czas przekładając opony po sezonach.
- Pan sobie przekłada same czujniki z felg 20 (letnie) na felgi 19 (zimowe)
Przypomniałem sobie, że mam w bliskiej okolicy dobrego wulkanizatora, do którego przyjeżdżają furacze warte kilka dobrze wyposażonych Kodiaqów-więc myślę, że gość będzie się znał na rzeczy - i się znał.
Podjechałem, zostawiłem opony i felgi, które miał założyć/wyważyć w tzw. "międzyczasie" i sczytał magicznym urządzeniem (coś jak kanar bilety
każdy czujnik z obecnych felg VEGA 20'. Zapisał numery i powiedział, że założy uniwersalne czujniki ciśnienia dla kompletu zimowego, programując je tymi samymi numerami co czujniki w kołach letnich.
Przyjechałem na przełożenie kół po dwóch dniach. Od wymiany zrobiłem póki co jakieś 200km, zero błędów, komputer ładnie pokazuje ciśnienie na zimówkach.
Koszt wymiany+ wyważenia opon + czujników oraz ich zaprogramowania to 700zł. Dużo, mało nie mi oceniać- mam spokój na lata, wkurzające komunikaty się nie święcą i wsio działa jak należy.
Piszę to dla potomnych, bo zacznie się takich osób jak ja pojawiać więcej z tym problemem (od RM2021 felgi 20" mają czujniki TPMS w każdym kole)
ASO prędzej czym później się ogarną jak rozgryźć ten temat, ale raczej będzie to później..