Auto mam 1,5 miesiąca i jestem zdruzgotany jakością plastików zewnętrznych. Wersja Style zatem goły plastik ABS. Ale dlaczego plastiki nadkoli i boków drzwi jak się upaskudzą to nie idzie ich domyć a plastik tylnego zderzaka jest czysty i można go umyć ? Nie działa nawet konserwacja Soft99 do plastików zewnętrznych. Po myciu samochodu, wytarciu i doschnięciu plastiki wyglądają jak obrzyg.... Co z tym zrobić ?
Nie dziwię się, że większość narzeka na hałas. W Kodiaq-u uszczelnienia drzwi i okien to jakieś nieporozumienie. Nie pomagają szyby dźwiękochłonne, bo te szyby nie są po prostu uszczelniane do karoserii. Uszczelki w Miśku są wykonane z jakiegoś pseudoelastycznego ABS-u, który się odkształca i przestaje uszczelniać. DRAMAT. W poprzednim aucie - Chevrolet Captiva - uważanym za koreańskie auto budżetowe uszczelki drzwi były gumowe, z dobrej jakości gumy i po 14 latach guma była gumą. Uszczelki drzwi były potrójne a uszczelka zewnętrzna powlekana flokiem. Uszczelki okien też gumowe i powlekane flokiem. Flok po 14 latach był jak nowy. Po 14 latach użytkowania Captivy szum powietrza przy 120km/h był mniejszy niż po 1,5 miesiąca użytkowania Miśka a zakola drzwi za uszczelkami mniej się brudziły niż teraz w Miśku, bo uszczelki temu zapobiegały. Ach ci księgowi.
Fatalna jakość plastików zewnętrznych i uszczelek drzwi
- michalmiko
- Posty: 942
- Rejestracja: 29 sty 2018, 19:16
- Lokalizacja: Podhale
- Samochód: Kodiaq Style 4x4 2.0 TSI Lava Blue 244KM/431Nm
Re: Fatalna jakość plastików zewnętrznych i uszczelek drzwi
Co do plastików zewnętrznych, to czym je myjesz? Ja kiedyś nałożyłem powłokę Gyeon do plastików i dość długo się trzymała. Teraz przetarłem tym samym co lakier - ADBL Ceramic QD i też ładnie woda spływa, ale za krótko jest na samochodzie, żeby coś więcej powiedzieć. Po za tym wydobyło ładny kolor plastiku. Najważniejsze, to przed aplikacją przygotować powierzchnię odtłuszczając ją IPĄ czy innym środkiem.
Rodzice mają m.in. Captivę. To auto jest tragiczne, bez porównania do miśka Tam jest taki pogłos w środku, że aż dziwnie się tym autem jeździ, brak precyzji prowadzenia, buja na zakrętach, że ciężko kierownicą dobrze trafić w drogę Fakt, na tamte lata wyposażenie fajne, pakowny wóz, ale chyba przyznasz, że misiek to zwinny zając, a Captivą się strasznie manewruje
Rodzice mają m.in. Captivę. To auto jest tragiczne, bez porównania do miśka Tam jest taki pogłos w środku, że aż dziwnie się tym autem jeździ, brak precyzji prowadzenia, buja na zakrętach, że ciężko kierownicą dobrze trafić w drogę Fakt, na tamte lata wyposażenie fajne, pakowny wóz, ale chyba przyznasz, że misiek to zwinny zając, a Captivą się strasznie manewruje
- herman00
- Posty: 266
- Rejestracja: 22 lip 2020, 9:02
- Lokalizacja: Warszawa Ursynów
- Samochód: Zielony Misiek Style 2,0 TSi 4x4DSG
Re: Fatalna jakość plastików zewnętrznych i uszczelek drzwi
Przecieranie IPĄ jest oczywistością. Ale zrobiłem test i po alkoholu zostawiłem do wyschnięcia i plastik jak obrzyg... w kropki, nalot z drogi jakby wgryziony w plastik. Soft99 po nałożeniu wyglądał dobrze, ale na drugi dzień plastik znów był w kropki.
Co do Captivy powiem tak, to epoka samochodowa pomiędzy Captivą i Miśkiem, więc Misiek na pewno jest w innej klasie, tylko ile lat pożyje ? Co do prowadzenia to specyfika systemu wspomagania, pełna hydraulika, twarde wspomaganie w Captivie, a w Miśku kiera chodzi sama. Ale nie zgodzę się co do manewrowania czy zwinności, to był diesel i w Captivie brakowało mi tylko 6 biegu w manualu. Jak wspomniałem po 14 latach użytkowania, szum powietrza przy 120km był mniejszy niż teraz w Miśku.
Co do Captivy powiem tak, to epoka samochodowa pomiędzy Captivą i Miśkiem, więc Misiek na pewno jest w innej klasie, tylko ile lat pożyje ? Co do prowadzenia to specyfika systemu wspomagania, pełna hydraulika, twarde wspomaganie w Captivie, a w Miśku kiera chodzi sama. Ale nie zgodzę się co do manewrowania czy zwinności, to był diesel i w Captivie brakowało mi tylko 6 biegu w manualu. Jak wspomniałem po 14 latach użytkowania, szum powietrza przy 120km był mniejszy niż teraz w Miśku.
-
- Posty: 2586
- Rejestracja: 05 paź 2017, 8:18
- Samochód: LEXUS RX350H Prestige 2023 :)
Re: Fatalna jakość plastików zewnętrznych i uszczelek drzwi
Ja z plastikami nie mam najmniejszych problemów. Czyżby coś zmienili?
Re: Fatalna jakość plastików zewnętrznych i uszczelek drzwi
Ja też nie mam problemu z plastikami, porządnie wymyć apc, potem Koch Chemie magic plast care i plastiki są pięknie czarne.
- michalmiko
- Posty: 942
- Rejestracja: 29 sty 2018, 19:16
- Lokalizacja: Podhale
- Samochód: Kodiaq Style 4x4 2.0 TSI Lava Blue 244KM/431Nm
Re: Fatalna jakość plastików zewnętrznych i uszczelek drzwi
Czy przypadkiem nie stosowałeś wcześniej na plastiki przypadkiem czegoś z RRCustom? Twój problem brzmi bardzo podobnie jak większości ludzi na forach detailingowych, którzy zniszczyli plastiki po użyciu ich produktów.
Na prawdę uważasz, że Captivą się dobrze manewrowało ?
- herman00
- Posty: 266
- Rejestracja: 22 lip 2020, 9:02
- Lokalizacja: Warszawa Ursynów
- Samochód: Zielony Misiek Style 2,0 TSi 4x4DSG
Re: Fatalna jakość plastików zewnętrznych i uszczelek drzwi
Zastosowałem tylko Soft99, żadnych innych wynalazków.
Co do manewrowania, oprócz tego, że ciężej kręciło się kierą żadnej różnicy. Przejechałem swoją Captivą 225.000km i żadnego dyskomfortu manewrowego. Captiva jest troszkę węższa, mam wąską posesję i wyjazd z bramy jest dość karkołomny, nie widzę różnicy. Wracając do domu nie mam lewoskrętu z ulicy Puławskiej i muszę zrobić ciasną zawrotkę na bocznej uliczce żeby wjechać ponownie w Puławską - użyteczny promień zawracania na ciasnej uliczce podobny.
Co do manewrowania, oprócz tego, że ciężej kręciło się kierą żadnej różnicy. Przejechałem swoją Captivą 225.000km i żadnego dyskomfortu manewrowego. Captiva jest troszkę węższa, mam wąską posesję i wyjazd z bramy jest dość karkołomny, nie widzę różnicy. Wracając do domu nie mam lewoskrętu z ulicy Puławskiej i muszę zrobić ciasną zawrotkę na bocznej uliczce żeby wjechać ponownie w Puławską - użyteczny promień zawracania na ciasnej uliczce podobny.