DSG 7 biegowa
: 29 gru 2019, 19:45
Czesc wszystkim forumowiczom
Zarejestrowalem sie na tym forum bo chcialbym opisac przypadek jaki spotkal mnie 12 grudnia tego roku.
Posiadam Skode Kodiaq NS 2.0 TSI DSG 7 biegowa zakupiona nowa w u dealera w Gdansku.
Obecny przebieg na 12 grudnia to 38200 km, malo poniewaz nie uzytkujemy duzo auta.
Jadac 30 km/h poczulem leciutkie szarpniecie samochodem i w tym samym momencie wyskoczyl komunikat na komputerze ze skrzynia biegow jest w trybie awaryjnym i nie ma biegu wstecznego
Oczywiscie zjechalem o ostatnich silach na pobocze, zgasilem silnik i uruchomilem jeszcze raz z nadzieja ze sie tylko komputer zawiesil lub cos podobnego.
No niestety zadzwonilem do serwisu skody Plichta w Gdansku z zapytaniem co robic, poradzili mi dojechac jak naszybciej do nich i zostawic auto a oni zdiagnozuja usterke i naprawia.
Jazda byla mozliwa tylko do 40 km/h w tym trybie, wiecej nie chcialem jechac.
W serwisie po diagnozie stwierdzili ze mechatronika w skrzyni biegow jest zepsuta i koszt to 7 tysiecy z czego 70% pokryje producent.
4 dni pozniej otrzymalem jeszcze raz telefon z serwisu z informacja ze cala skrzynia z mechatronika musi byc wymieniona a koszt to okolo 35 tysiecy, a serwis jeszcze nie wie czy producent pokryje koszta!!!
Samochod skonczyl 2 letnia gwarancje 12-07-2019, tak wiec awaria zdazyla mi sie 5 miesiecy po utracie gwarancji!!!
Czy jest jakas opcja aby producent usunal usterke na wlasny koszt????!!!
Prosze o jakas porade co robic?
Zarejestrowalem sie na tym forum bo chcialbym opisac przypadek jaki spotkal mnie 12 grudnia tego roku.
Posiadam Skode Kodiaq NS 2.0 TSI DSG 7 biegowa zakupiona nowa w u dealera w Gdansku.
Obecny przebieg na 12 grudnia to 38200 km, malo poniewaz nie uzytkujemy duzo auta.
Jadac 30 km/h poczulem leciutkie szarpniecie samochodem i w tym samym momencie wyskoczyl komunikat na komputerze ze skrzynia biegow jest w trybie awaryjnym i nie ma biegu wstecznego
Oczywiscie zjechalem o ostatnich silach na pobocze, zgasilem silnik i uruchomilem jeszcze raz z nadzieja ze sie tylko komputer zawiesil lub cos podobnego.
No niestety zadzwonilem do serwisu skody Plichta w Gdansku z zapytaniem co robic, poradzili mi dojechac jak naszybciej do nich i zostawic auto a oni zdiagnozuja usterke i naprawia.
Jazda byla mozliwa tylko do 40 km/h w tym trybie, wiecej nie chcialem jechac.
W serwisie po diagnozie stwierdzili ze mechatronika w skrzyni biegow jest zepsuta i koszt to 7 tysiecy z czego 70% pokryje producent.
4 dni pozniej otrzymalem jeszcze raz telefon z serwisu z informacja ze cala skrzynia z mechatronika musi byc wymieniona a koszt to okolo 35 tysiecy, a serwis jeszcze nie wie czy producent pokryje koszta!!!
Samochod skonczyl 2 letnia gwarancje 12-07-2019, tak wiec awaria zdazyla mi sie 5 miesiecy po utracie gwarancji!!!
Czy jest jakas opcja aby producent usunal usterke na wlasny koszt????!!!
Prosze o jakas porade co robic?