Kodiaq Klub

bubuś pisze: ↑

10 sty 2021, 13:18

Większej pewności, że to nie jest sprawa systemu/rozwiązania ładowania baterii przez Skodę, tylko jest cecha osobnicza, przypadek, u mnie i u @tomek000, nabrałbym gdyby inni użytkownicy zechcieli pomierzyć napięcie na klemach po nocnym postoju i pochwalić się wynikiem. Ale cóż, nie mają ochoty/wstydzą się, trudno.

Problem będę musiał zatem dalej zgłębiać sam.

Też chętnie poznałbym wyniki u innych.
Ja dzisiaj ujrzałem 12.35V...

W rodzinie jest też tiguan 1.5tsi tak jak mój kodiaq i z tego samego rocznika i niestety jest tak jak u mnie, po naładowaniu prostownikiem po kilku dniach napięcie na aku spada z tym że to auto bardzo mało jeździ głównie krótkie odcinki. Wygląda na to w całym vag'u działa to podobnie.

Ty masz TDI, jest w nim grzałka dogrzewająca wnętrze póki silnik nie zagrzeje się, ale ona pożera ogromne ilości prądu, w tdi na krótkich odcinkach rzeczywiście może brakować prądu, szczególnie zimą.

Wyładował się akumulator przez 10 dni.
Czy ktoś wie może, czy i po jakim czasie odcina zasilanie gniazda zapalniczki? Albo zostawione światło wewnątrz?

Wysłane z mojego SM-A705FN przy użyciu Tapatalka

tomek000 pisze: ↑

10 sty 2021, 13:58

bubuś pisze: ↑

10 sty 2021, 13:18

Większej pewności, że to nie jest sprawa systemu/rozwiązania ładowania baterii przez Skodę, tylko jest cecha osobnicza, przypadek, u mnie i u @tomek000, nabrałbym gdyby inni użytkownicy zechcieli pomierzyć napięcie na klemach po nocnym postoju i pochwalić się wynikiem. Ale cóż, nie mają ochoty/wstydzą się, trudno.

Problem będę musiał zatem dalej zgłębiać sam.

(...).
Ty masz TDI, jest w nim grzałka dogrzewająca wnętrze póki silnik nie zagrzeje się, ale ona pożera ogromne ilości prądu, w tdi na krótkich odcinkach rzeczywiście może brakować prądu, szczególnie zimą.

I tak i nie, ze wskazaniem na NIE.
Otóż podejrzewam, że mam najmocniejszy alternator z możliwych. A to dlatego, że na hak do przyczepy może podać prąd o mocy 350W (np. dla lodówki). Ponadto mam w aucie gniazdko 230V podające 150W.
Zatem alternator musi podołać potrzebom energetycznym.
Fakt, nagrzewnica elektryczna sporo konsumuje prądu, ale jest bardzo OK, bo po kilkunastu sekundach dmucha ciepłe powietrze. Zimą 2018/219 i 2019/2020 nie miałem najmniejszych problemów z energią, mimo iż auto garażowane jest na powietrzu i stało nieraz 10 dni.
Zakładam 3 scenariusze dlaczego po nocy jest niski poziom naładowania baterii:
-ten typ tak ma,
-serwis w ramach "wdzięczności" za moje przepychanki z nim i importerem o niespełnianie przez motor katalogowych wartości mocy (w KM i Nm), podczas jazd testowych odbywanych tuż przed upływem 2. letniej gwarancji, może wprowadził jakąś korektę wartości ładowania. Tak podejrzewam, bo problem niedoładowania ujawnił się tuż po upływie gwarancji, podczas pierwszych chłodów,
-uszkodzony jest moduł sterujący ładowaniem. To jest najmniej prawdopodobne, gdyż na pracującym silniku, na akumulator jest podawane napięcie do 14,8V.

Jutro sprawdzę i podam pomiar napięcia. Auto stoi 4 dni ciekaw jestem sam co pokaże? Pewnie akumulator wzbudzi się bo będzie pobór prądu i mogą jeszcze pobierać sterowniki napięcie i nie wiem czy pomiar będzie rzetelny?

Wysłane z mojego MHA-L29 przy użyciu Tapatalka

Czy można gdzieś na virtual cocpit odczytać napięcie akumulatora? Czy trzeba pomierzyc na samym akumulatorze?

Wysłane z mojego SM-A705FN przy użyciu Tapatalka

Trzeba dokodować

A jeśli dokonuje to co z gwarancją?

Wysłane z mojego SM-A705FN przy użyciu Tapatalka

A nic. Gwarancja bez zmian.

Nie jest to nieuprawnioną ingerencjaą w samochod?

Wysłane z mojego SM-A705FN przy użyciu Tapatalka

Nikt się nie bawi w ASO w sprawdzanie kodowań. No chyba, że się sam pochwalisz.