Kodiaq Klub

No tak jest niestety. W kempingowych zaczepach masz stabilizator i okładziny które mocno otulają kule a w dodatku ścierają z niej farbę no i wtedy one tak jakby się „zapychają” i tracą swoje właściwości. Stad moje pytanie czy to farba czy może cały jednolity czarny materiał / stal.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Wg. mnie w Skodzie masz jednolity materiał, nie farbę. W Daci u mnie niestety farba, i już zaczyna złazić

seba pisze: ↑

10 kwie 2020, 5:32

Wg. mnie w Skodzie masz jednolity materiał, nie farbę. W Daci u mnie niestety farba, i już zaczyna złazić

Skodzina ma hak z takiego samego materiału, jak w innych wozidłach.
Fabrycznie hak, jak i kula, pokryta są (galwanicznie lub proszkowo) czarną powłoką o mikronowej grubości.
Zapniesz przyczepę, pojeździsz trochę i okładziny stabilizatora dokładnie wytrą kulę, która będzie się świeciła, jak psu jajka.
Nie wierzysz, to weź w dłoń papier ścierny i potrzyj trochę, może uda się dotrzeć do czystego metalu (malunek jest relatywnie twardy).
Zasada: jeśli hak jest schowany pod podłogą, nie należy zakładać kapturka, bowiem jest on odwrócony do góry nogami i zbiera się w nim wilgoć/woda i kula zardzewieje. Ja kulę smaruję wazeliną tylko na okres zimy. Wiosną smarowidło zmywam, by była czysta i gotowa do używania.

Faktycznie użyłem wczoraj papieru ściernego i zdarłem farbę po dwóch stronach hak, resztę zostawiam okładzinom, najwyżej będę je czyścił przez pierwsze 2 użycia, tylko kiedy to teraz będzie...

Gdyby nie pandemia dzisiaj siedziałbym na Camp66 przy piwku, no tak od rana to przy kawie

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

To było wielkie prawdopodobieństwo, że napili byśmy się piwa razem, bo nasz plan był taki sam. A co do haka, to musiałeś regulować stabilizator pod nowy hak?

seba pisze:To było wielkie prawdopodobieństwo, że napili byśmy się piwa razem, bo nasz plan był taki sam. A co do haka, to musiałeś regulować stabilizator pod nowy hak?

No to może następnym razem gdzieś, kiedyś będzie nam dane co masz na myśli o regulacji stabilizatora ? Nic nie robiłem, podczepiłem i jazda, zero luzów, stuków... ładnie resztki farby zdarło z kuli


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Każda kula haka ma lekko inne wymiary. Jak wymieniasz okładziny w stabilizatorze, to masz tam specjalne podkładki grubości poniżej milimetra. Zakładasz je w zależności od zużycia kuli haka, a później dokładasz, jak zużyją się okładziny. Po założeniu okładzin, powinieneś zapiąć przyczepę na hak i sprawdzić, czy stabilizator zamykając się mieści się w granicach normatywnych. Nie widzę, jaki masz zaczep, u mnie po prostu są dwa skrajne położenia (dwie kreski) między którymi ma się mieścić strzałka z ruchomej części stabilizatora. Wyznacznikiem dobrze ustawienia stabilizatora jest to, że przyczepa na zakrętach i nierównościach piszczy. Ostatnio u siebie docinałem podkładki z puszek po złocistym napoju

No to muszę to sprawdzić przy kolejnym podłączaniu. Ale na zakrętach słuchać jak okładziny piszczą / trzeszczą na kuli haka wiec chyba jest Ok


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

borek pisze: ↑

12 kwie 2020, 12:11

No to muszę to sprawdzić przy kolejnym podłączaniu. Ale na zakrętach słuchać jak okładziny piszczą / trzeszczą na kuli haka wiec chyba jest Ok

W takim razie jest OK

Hej, szybkie pytanie. Nie jezdzilem samochodem prawie 2 tyg i dzisij mi nie odpalil bo akumulator slaby. Taksiarz odpalil mnie z kabli. Czy powinnienem to zglaszac na gwarancje? 2 tyg to juz duzo czy jeszcze malo?