Ja wracam jutro, 350 km. Dzisiaj tylko delikatnie domowa wiśnióweczka i malinówka. A jutro do bagażnika dwa worki ziemniaków i grzecznie do domu. Te z Mazur są najlepsze. Zawsze jak wpadamy do rodziców, to zabieramy ze sobą.
Jutro, to pewnie znowu śmigłowce będą sprawdzać kto jak jedzie

Poza terenem zabudowanym, +50 km/h, to można już prawko stracić, czy jeszcze nie wszedł przepis?
Tym razem zrobiłem nie po mojemu. Zbiornik mam pusty i pierwsza stacja na tankowanie. Kilkanaście lat temu była nawałnica i cały region był bez prądu. Ludzie czekali koło stacji nawet kilkanaście godzin. A ja Mondeo tdci miałem spory zasięg. Obróciłem na paliwie, które zatankowałem w Piasecznie. Tylko teraz syn mi wyjeździł pół zbiornika
