Kodiaq Klub

@vojdeg
"dostałem informacje „będzie dobrze, proszę się tym nie przejmować:)”. "

Nie, nie będzie dobrze. Wszystko zależy ile upustu dostaliście od dilera przy zamawianiu i od jego dobrej woli.
Ja zamawiałem we wrześniu ale 2021 a odebrałem na początku marca 22 i wtedy, w tym wątku, dużo pisaliśmy o brzydkich zagrywkach dilerów. Za brak cantona, side assist i ruch poprzeczny mój diler nie chciał mi ani grosza oddać, powiedział że miałem wysoki rabat (coś powyżej 10%) i z dobrej woli nie podniesie mi ceny ale za braki nie odda. Po w miarę kulturalnej szarpaninie dostałem chyba ok 1400 zł rabatu na opony zimowe. Mnóstwo ludzi pisało wtedy o jeszcze gorszych przypadkach.

BigDaddy: dokładnie tak niestety jest , tzw gwarancja ceny jest dziś g... warta. Poprzez stosnek dealerów do klientów firma traci bardzo na wizerunku.
Moje doświadczenie przy kupnie auta sfinalizowanym 2 miesiące temu to nie tylko brak gwarancji ceny. Powiedziałbym że byłem traktowany dodyć po chamsku a 14 lat wcześniej też kupując Skodę czułem się wyjątkowo.

A większość teraz to chyba benzyny wiec diesle nie powinny produkować się szybciej ?
Ps ktoś wie jaki jest kod silnika obecnie montowanego 2.0 tdi 200KM

DTUA

chris24 pisze: ↑

03 sty 2023, 16:48

BigDaddy: dokładnie tak niestety jest , tzw gwarancja ceny jest dziś g... warta. Poprzez stosnek dealerów do klientów firma traci bardzo na wizerunku.
Moje doświadczenie przy kupnie auta sfinalizowanym 2 miesiące temu to nie tylko brak gwarancji ceny. Powiedziałbym że byłem traktowany dodyć po chamsku a 14 lat wcześniej też kupując Skodę czułem się wyjątkowo.

Jeśli to było w ostatnim roku to z czystej ciekawości, który to salon opowiadał bzdury że daje jakaś gwarancję ceny?

pathryk pisze: ↑

02 sty 2023, 19:48

Z tego co wiem od dealera i innego forum to dużo zależy od silnika i wersji. Najdłużej czeka się na L&K (około rok) dlatego wziąłem Sportline. Mieli jakiś problem z dostępnością napędów 4x4 bo np 1.5tsi produkują bardzo szybko.
Ale fakt, że jako takiej logiki w tym wszystkim nie widzę.

Wbrew pozorom można dopatrzyć się tutaj logiki: jak wspominasz od ponad roku nikt specjalnie nie ukrywa że z produkcją silnika 2,0TSI jest "problem". Nieważne czy chodzi o braki w napędzie 4x4, jakiś tam komponentów, problemy z osłoną czy za duży popyt na ten motor, w salonie każdej marki VAG począwszy od Audi, a na VW skończywszy na pytanie ile zajmie produkcja ... z 2,0 TSI odpowiedź pada "co najmniej 12 miesięcy". Na pytanie o ten sam model, w identycznym wyposażeniu (jeśli jest to oczywiście możliwe) ale z silnikiem 1,5TSI odpowiedź brzmi "dwa razy krócej". Jeżeli dodamy do tego fakt że np. przebicie cenowe na Cuprze jest znacznie większe niż na Seacie, który przecież ma porównywalne ceny ze Skodą to odpowiedź co się będzie szybciej produkowało z 2,0TSI: Audi, VW, Cupra czy Skoda chyba jest oczywista. Wyposażenie odgrywa wówczas drugorzędną rolę: są osoby które zarówno w pierwszej jak i drugiej połowie 2022 roku zamawiały Sportline lub L&K z silnikami 1,5TSI i takie zamówienia były realizowane raptem w 3 miesiące. One już dawno jeżdżą tymi autami podczas gdy inni z początku 2022 decydując się na 2,0TSI nie mają jeszcze nawet terminu produkcji.

RoznieBywa pisze: ↑

04 sty 2023, 9:53

chris24 pisze: ↑

03 sty 2023, 16:48

BigDaddy: dokładnie tak niestety jest , tzw gwarancja ceny jest dziś g... warta. Poprzez stosnek dealerów do klientów firma traci bardzo na wizerunku.
Moje doświadczenie przy kupnie auta sfinalizowanym 2 miesiące temu to nie tylko brak gwarancji ceny. Powiedziałbym że byłem traktowany dodyć po chamsku a 14 lat wcześniej też kupując Skodę czułem się wyjątkowo.

Jeśli to było w ostatnim roku to z czystej ciekawości, który to salon opowiadał bzdury że daje jakaś gwarancję ceny?

Interauto - Nie opowiadał bzdur tylko obiecywał taką gwarancje i zawierał taki zapis w umowach.

chris24 pisze: ↑

04 sty 2023, 10:47

RoznieBywa pisze: ↑

04 sty 2023, 9:53

chris24 pisze: ↑

03 sty 2023, 16:48

BigDaddy: dokładnie tak niestety jest , tzw gwarancja ceny jest dziś g... warta. Poprzez stosnek dealerów do klientów firma traci bardzo na wizerunku.
Moje doświadczenie przy kupnie auta sfinalizowanym 2 miesiące temu to nie tylko brak gwarancji ceny. Powiedziałbym że byłem traktowany dodyć po chamsku a 14 lat wcześniej też kupując Skodę czułem się wyjątkowo.

Jeśli to było w ostatnim roku to z czystej ciekawości, który to salon opowiadał bzdury że daje jakaś gwarancję ceny?

Interauto - Nie opowiadał bzdur tylko obiecywał taką gwarancje i zawierał taki zapis w umowach.

Wydaje mi się, że dużo tutaj zależy od handlowca/dealera.
Mój handlowiec cały czas zapewnia mnie o utrzymaniu ceny, wspomina, że mają wsparcie od Skoda Polska na zamówienia. (Otrzymałem rabat jakieś 4% w Lutym 2022)
Inny handlowiec od tego samego dealera (inne miasto) jak powiedziałem, że zamówiłem w innym salonie to wręcz ze śmiechem na twarzy mówi mi:
- "To i tak Pan nie odbierze w tej cenie, której zamówił",
- "Nie ma żadnego wsparcia".

Więc wydaje mi się, że największy wpływ mają handlowcy i jak bardzo chcą na nas zarobić.
Auta nie schodzą im teraz zgodnie z harmonogramu więc premie też wypłacane są rzadziej.

chris24 pisze: ↑

04 sty 2023, 10:47

Interauto - Nie opowiadał bzdur tylko obiecywał taką gwarancje i zawierał taki zapis w umowach.

Nie opowiadał bzdur? Jeśli udzielił rabat na zamówienie i faktycznie utrzymał cenę pomimo znacznego wzrostu cennikowego to faktycznie, ale z mojej perspektywy to akurat byłby powód do jego pozytywnej oceny? Pod tym ogólnikowym pojęciem miałem na myśli m. in. te umowy podpisywane jedynie w oparciu o zaliczki gdzie nawet wpisania zadatku nikt nie ryzykuje. A przecież w takim przypadku gdyby anulowano ze strony dealera zamówienia mówilibyśmy o jego stracie rzędu 2 czy 3 tysięcy złotych. Dzisiaj tak wygląda ten rynek.

MaRith pisze: ↑

04 sty 2023, 11:20

(...)
Więc wydaje mi się, że największy wpływ mają handlowcy i jak bardzo chcą na nas zarobić.

To jak najbardziej bo klient i tak nie ma możliwości sprawdzenia jak wygląda to w rzeczywistości. W Kii w ubiegłym roku anulowano część zamówień powołując się na braki skrzyń DCT i wybuch wojny na Ukrainie. Tylko jak taki klient miał sprawdzić czy po jego anulowaniu nie wykonano jednak innego, późniejszego, z tą samą skrzynią. Tam też były "gwarancje ceny".