Czas oczekiwania na Kodiaqa

[tomnowy]

narazie czekam z niecierpliwością na info co dalej.

[spook]

Informacyjnie, Kodiaq zamówiony jakoś w połowie zeszłego miesiąca ma wpisaną w umowie datę dostarczenia na kwiecień 2022. Ile realnie to potrwa - zobaczymy. Podobno większe firmy zbierają się i zaczynają coś działać w zakresie braku chipów (budowa fabryk etc.), więc może niebawem coś ruszy.

Pozdrawiam -- Spook.

[hinio]

Dla zainteresowanych podaję informacje które otrzymałem od swojego handlowca.
Faktycznie mój Kodiaq ma być produkowany na początku listopada, czyli w trakcie "niby zamkniętych fabryk".
Niby, bo tak naprawdę one nie będą zamknięte a będzie ograniczona produkcja nowych, z priorytetem na dokańczanie starych...
Mój będzie produkowany z tego względu, iż nie ma w nim wyposażenia ograniczającego produkcję: m.in. szyberdach, martwe pole itp.
Są to podobno elementy które póki co wstrzymują produkcję.

Dla kolegi pytającego o Tarraco dodam iż podobno Seat miał jakieś problemy z dostępnością silników benzynowych, łatwiej było zamówić diesela. Ale było to już jakieś dwa miesiące temu.

[gwlukasz]

Są 2 kodiaki dostępne od ręki.
Jeden w Szczecinie drugi w Łodzi.
Oczywiście bez żadnego rabatu.
Jeden model 2020 automat 1.5 style z dodatkami
Drugi 2022 manual 1.5 style z dodatkiem.

[dratuszny]

Są 2 kodiaki dostępne od ręki.
Jeden w Szczecinie drugi w Łodzi.
Oczywiście bez żadnego rabatu.
Jeden model 2020 automat 1.5 style z dodatkami
Drugi 2022 manual 1.5 style z dodatkiem.

Wow i co wszyscy się rzucą na te dwa egzemarze:)
A tak na poważnie warto przeczekać ten kryzys, i jak brać nowego to pod siebie że swoim wyposażeniem:)
Bez rabatu i placówka to chyba najgorsza opcja:)

[stingerA6]

I poczekać.......rok

[dratuszny]

I poczekać.......rok

Wolę czekać rok, niż brać samochód nie taki jaki chce:)

[gwlukasz]

Nie placówka. A przynajmniej ten model 2022.
Wczoraj dotarl do salonu.

Czekanie rok dla mnie to porażka. Jak ktoś kupuje samochód raz na 10 lub więcej lat to może sobie czekać.
Jak ktoś zmienia auta co 2 - 3 lata to czekanie rok - nie a sensu

[dratuszny]

Nie placówka. A przynajmniej ten model 2022.
Wczoraj dotarl do salonu.

Czekanie rok dla mnie to porażka. Jak ktoś kupuje samochód raz na 10 lub więcej lat to może sobie czekać.
Jak ktoś zmienia auta co 2 - 3 lata to czekanie rok - nie a sensu

Mówiąc "placówka" chodziło mi samochód nie produkowany ma życzenie klienta.
Co to za różnica ile jeździsz samochodem?
Samochód ma Ci się podobać w każdym przypadku tak samo:)

[kodiaqo]

"Biznes Paweł Tuzinek, prezes Związku Dealerów Samochodowych.

Jak dodaje, obserwowane są obecnie zjawiska charakterystyczne dla znacznego ograniczenia podaży, czyli liczby dostępnych na rynku sztuk. - Mamy informacje z salonów, że klienci potrafią licytować się o pojazdy, oferując wyższą cenę - mówi Tuzinek."

Jeśli to prawda, to granice absurdu zostały przekroczone.

https://tvn24.pl/biznes/tech/kryzys-na- ... ad-5453518