Naprawdę, za kierownicą takiego Maserati miałbym mało radości z jazdy, bo tłumiłaby ją świadomość gigantycznej marży, jaką zdarł ze mnie producent. Super samochód, jasne, ale przepłacony w ch...
Nie. Maseratti i inne super auta są dla innej grupy odbiorców, których nie boli jego cena.
Znaczek też nie ma dla mnie znaczenia, chociaż, gdybym miał "von" przed nazwiskiem pewnie poniżej mercedesa nie mógłbym zejść
Re: Żałuję zakupu Kodiaqa
: 05 wrz 2017, 15:59
autor: Waty
Na wiosnę gdy zamawiałem Kodiaqa była promocja na BMW x3. Rabat 25%. Ale x3 jeat małe w środku, jazda niczym mnie nie ujęła no i przede wszystkim to wychodzący model i 7 letnia konstrukcja. Prestiż wg mnie to żaden a wręcz źle mi się bmw kojarzy więc wobec braku jakichkolwiek przewag bmw został Kodiaq
Re: Żałuję zakupu Kodiaqa
: 05 wrz 2017, 16:50
autor: Skorek
Nie wiem skąd te ceny 180-200 za Kodiaq, może dlatego, że na niwie popularności Skoda podniosła cenę i obniżyła rabaty. Kupując 2 Kodiaq w listopadzie z wyposażeniem w którym brakuje tylko skóry i el. foteli spokojnie zmieściłem się i w jednym i w drugim przypadku w 160 tys. Dowiadywałem się o podobne opcje w XC 60 (stary model) i tutaj cena sporo przekraczała 200 tys. Podobnie było w Mercedesie i modelu GLK.
A reasumując, tak jak napisałem we wcześniejszym poście, po początkowych problemach, po przejechaniu 10000 km powiem, że było warto. Myślę, że podobne odczucia będę miał przy sprzedaży kiedy drugi właściciel zaproponuje cenę. Dotychczas się nie zawiodłem i bardzo podoba mi się w Skodach, że mocno trzymają cenę i szybko znajdują nabywce
Nie Tiguan nie brzmi bardziej prestiżowo niż Kodiaq;) może dla starszych datą Skoda to nadal 105;) a passeratti to PASSERATTI...
Ani w skodzie, ani w VW, ani renault, hyundai itd niema prestiżu!:) prestiż to marki premium i otoczka ekskluzywności posiadania aut: lexus, jaguar, MB, bmw, audi... i o to mi chodzi stawiasz Kodiaqa/tiguana obok F-Pace'a/E-pace'a i już wiesz który dodaje prestiż i którym by się chciało jeździć na co dzień:)
I pies jest w tym pogrzebany że dajesz 200 koła za SKODE max opcje(z czego połowa opcji nie działa, samochód jest słabo zmontowana materiały w wersji active-style w zasadzie się niczym nie różnią i trzeba być naprawdę mocno zapalonym/napalonym żeby nie widzieć że cena 180-200 koła za Kodiaqa/Tiguana to MOOOCNE przegięcie.
Envies
Test AC o F pace nie widziałem- ale oni mocno reklamują VAG i ich wszystkie produkty- zresztą większość aut tam testowanych to skody, VW, audi- i prawie nad każdym modelem zachwyt.
Ale nadal piszesz o cenach katalogowych!! a ja mówię o ofercie po rabacie o ok. 13-14 %! Brokerzy naprawdę mają b. dobre oferty cenowe na auta marek premium.
Kolejna kwestia Ty masz konfig za 160 tyś.(też już sporo- i to jeszcze tylko w ambition O.o) a nie za 180-200 - gdzie w tym przedziale cenowym już można się rozglądać za autami premium w już całkiem dobrych konfiguracjach.
Oczywiście jeżeli MUST HAVE to 7 miejsc i do bólu praktyczność to Kodiaq jest ok- ale dodajmy trochę emocji do zakupu auta:))
Moja Skoda zmienila sie ostatecznie w Style z kilkoma dodatkami, dodatkowymi felgami z oponami, belkami i bagaznikiem dachowym, stad cena, nie widze na forum aż tak złej opinii o działaniu różnych opcji Skody, a materiały są na dobrym poziomie jak za cenę którą płacimy. Byłem w salonach premium i daja spore upusty, ale dalej wychodzi ok 40-50k drozej. A brookerzy nie daja przedluzonych gwarancji na 4lata przykladowo - tutaj wlasnie jest spokoj potem, naprawa świeżego auta po okresie gwarancyjmym troche boli. Może po prostu mnie nie stać na auto premium i tyle
Ogladajac test samego fpace ciezko stwierdzic, czy sa stronniczy, ale twarde plastiki w aucie premium przy fotelu kierowcy raczej nie zachecaja, zwlaszcza ze mowa o aucie za 380tys bodajze Nad kodiaqiem wcale sie jakos nie spuszczali
Jak chce emocje w aucie to wsiadam w swoje e30 coupe z 87r Kodiaq to auto dla rodziny.
Nie wiem skąd te ceny 180-200 za Kodiaq, może dlatego, że na niwie popularności Skoda podniosła cenę i obniżyła rabaty. Kupując 2 Kodiaq w listopadzie z wyposażeniem w którym brakuje tylko skóry i el. foteli spokojnie zmieściłem się i w jednym i w drugim przypadku w 160 tys. Dowiadywałem się o podobne opcje w XC 60 (stary model) i tutaj cena sporo przekraczała 200 tys. Podobnie było w Mercedesie i modelu GLK.
A reasumując, tak jak napisałem we wcześniejszym poście, po początkowych problemach, po przejechaniu 10000 km powiem, że było warto. Myślę, że podobne odczucia będę miał przy sprzedaży kiedy drugi właściciel zaproponuje cenę. Dotychczas się nie zawiodłem i bardzo podoba mi się w Skodach, że mocno trzymają cenę i szybko znajdują nabywce
Aaa widzisz a ja w Koleosie za 134 brutto mam i skore i elektrykę fotela kierowcy, i 2.0dci 177 koni, 4x4, panoramę i monitorowanie martwego pola, rozpoznawanie znaków, asystent pasa, kam. Cof., navi, bezkluczykowy dostep, full ledy, ciemne szyby, ogrzewanie szyby czołowej/kierownicy/stołków, tablet 10 czy tam 11 cali dotykowy na srodku, składane el. Lusterka fotochromatyczne wsteczne,i klimatyzowane miejsce na kubki (zimne/ciepłe), wirtualne zegare, oświetlenie Ambient, automatyczne światła i tam jeszcze troche, 3 lata gwarancji w standardzie z przedłużeniem do 5 lat/200tkm(gdzie juz sa koszty serwisu przeglądy olejowe+filtry...
I to jest wg mnie dobrze skrojona cena za dość sporego Suva marki nie-premium.
Skoda i VW maja ceny z kosmosu po doposażeniu.
Re: Żałuję zakupu Kodiaqa
: 05 wrz 2017, 17:40
autor: Tomala72
Dla tych z zachwytem rozpisujących się nad Jaguarem, Lexusem itd.
Panowie proszę się przejechać Kodiakiem z motorem 190 KM + DCC w trybie Komfort + DSG w trybie Sport i wtedy wrócimy do rozważań.
Nie wiem skąd te ceny 180-200 za Kodiaq, może dlatego, że na niwie popularności Skoda podniosła cenę i obniżyła rabaty. Kupując 2 Kodiaq w listopadzie z wyposażeniem w którym brakuje tylko skóry i el. foteli spokojnie zmieściłem się i w jednym i w drugim przypadku w 160 tys. Dowiadywałem się o podobne opcje w XC 60 (stary model) i tutaj cena sporo przekraczała 200 tys. Podobnie było w Mercedesie i modelu GLK.
A reasumując, tak jak napisałem we wcześniejszym poście, po początkowych problemach, po przejechaniu 10000 km powiem, że było warto. Myślę, że podobne odczucia będę miał przy sprzedaży kiedy drugi właściciel zaproponuje cenę. Dotychczas się nie zawiodłem i bardzo podoba mi się w Skodach, że mocno trzymają cenę i szybko znajdują nabywce
Aaa widzisz a ja w Koleosie za 134 brutto mam i skore i elektrykę fotela kierowcy, i 2.0dci 177 koni, 4x4, panoramę i monitorowanie martwego pola, rozpoznawanie znaków, asystent pasa, kam. Cof., navi, bezkluczykowy dostep, full ledy, ciemne szyby, ogrzewanie szyby czołowej/kierownicy/stołków, tablet 10 czy tam 11 cali dotykowy na srodku, składane el. Lusterka fotochromatyczne wsteczne,i klimatyzowane miejsce na kubki (zimne/ciepłe), wirtualne zegare, oświetlenie Ambient, automatyczne światła i tam jeszcze troche, 3 lata gwarancji w standardzie z przedłużeniem do 5 lat/200tkm(gdzie juz sa koszty serwisu przeglądy olejowe+filtry...
I to jest wg mnie dobrze skrojona cena za dość sporego Suva marki nie-premium.
Skoda i VW maja ceny z kosmosu po doposażeniu.
Cena rzeczywiście bardzo piękna i tylko pogratulować koledze. Życzę Ci i to naprawdę szczerze aby tak samo się Koleos sprawował. Ja nie skusiłbym się na diesla Renaulta nawet gdyby ta cena była jeszcze niższa gdyż mam bardzo przykre doświadczenie z wtryskiwaczami Delphi.
Nie były to naprawy w setkach ale tysiącach złotych gdzie auta czekały na naprawę po kilka tygodni. Nie jestem odosobnionym przypadkiem, a w razie pytań o szczegóły polecam tę stronę i pana który na wtryskiwaczach żeby zjadł http://dhost.info/sapdiesel/
Przepraszam, ale za Renault podziękuję.
Nawet za tak atrakcyjną cenę
Re: Żałuję zakupu Kodiaqa
: 05 wrz 2017, 18:36
autor: kamilR
2.0dci jest na wtryskach boscha:) także luzik, diesel 2.0 dci to jeden z bardziej trwałych i mało awaryjnych silników, na rynku juz jest bardzo długo w baaaardzo dużej ilości aut a w internecie znakomita większość to dobre opinie... Ale dziekuje za dobre słowo:) pożyjemy zobaczymy.
Skorek Tobie rowniez zycze bezawaryjnej eksploatacji. Ale w internecie na temat tdi/tsi i dsg oraz awarii troche tomów jest do poczytania.
Jednak ja uważam ze bierze sie to z nie dbania o silniki/skrzynie oraz braku świadomości o historii auta..
Re: Żałuję zakupu Kodiaqa
: 05 wrz 2017, 19:24
autor: WuWu
Ja nie wywaliłem kasy na wszelkiej maści asystentów których pewnie nie często bym użył. Tym samym za ambiente w pełnej skórze z przydatnymi dodatkami (śpioch,hak,kamera itp.) zapłaciłem duuuuuuużo mniej niż tutaj czytam. Faktem jest że benzynowy jest tańszy ale gdy średnia prędkość w tygodniu wynosi 50km/h, dużo krótkich odcinków, to Kodiaq służy do przemieszczania się między kilkoma punktami. A jak chcę trochę emocji to odpalam to