Ja teraz na 60 tys tylko w (wymiana oleju plus wszystko co potrzeba do tego ) dsg "promocyjnie" za 999pln normalnie 1300pln
Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka
Nowy Kodiaq - docieranie silnika
Re: Nowy Kodiaq - docieranie silnika
pstad: czyli 1300 PLN za DSG/Haldex i olej silnikowy ? Tak tanio ?
-
- Posty: 372
- Rejestracja: 22 cze 2019, 22:32
- Lokalizacja: ZS/ ZPL / ZGL
- Samochód: Kodiaq 2.0 TSI,DSG,4x4
Re: Nowy Kodiaq - docieranie silnika
Tylko samo w DSG ( pierwsza wymiana statyczna na 60tys) na 120 bedzie dynamiczna i ona chyba cos kolo 2tys pln Haldex nie mam pojecia.chris24 pisze:pstad: czyli 1300 PLN za DSG/Haldex i olej silnikowy ? Tak tanio ?
Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka
- herman00
- Posty: 267
- Rejestracja: 22 lip 2020, 9:02
- Lokalizacja: Warszawa Ursynów
- Samochód: Zielony Misiek Style 2,0 TSi 4x4DSG
Re: Nowy Kodiaq - docieranie silnika
A kto Ci zabroni ? Kupujesz olej, wkład filtra i korek spustowy i wymieniasz. Olej markowy jakiś
https://sklep.millersoils.pl/millers-oi ... -0w20.html 300zł
wkład filtra oryginał Bosch 30zł
korek oryginał 20zł
robocizna 50zł
Razem 400zł
Tyle mnie to ostatnio kosztowało.
Teraz mam przejechane 21.000km i za 500km przywołuje mnie na wymianę oleju do serwisu.
Re: Nowy Kodiaq - docieranie silnika
Dzięki kolegoNie jestem kulczykiem czy innym solowowem i 5-6 stów w kieszeni to dla mnie wyjazd z córkami w niedzielę do kina gratis. POZDROherman00 pisze: ↑02 sty 2022, 14:30A kto Ci zabroni ? Kupujesz olej, wkład filtra i korek spustowy i wymieniasz. Olej markowy jakiś
https://sklep.millersoils.pl/millers-oi ... -0w20.html 300zł
wkład filtra oryginał Bosch 30zł
korek oryginał 20zł
robocizna 50zł
Razem 400zł
Tyle mnie to ostatnio kosztowało.
Teraz mam przejechane 21.000km i za 500km przywołuje mnie na wymianę oleju do serwisu.
-
- Posty: 826
- Rejestracja: 02 lis 2017, 20:55
- Lokalizacja: Europa
- Samochód: VW Tiguan FL 1.5 TSI DSG7
Re: Nowy Kodiaq - docieranie silnika
Ja bym dodał od siebie jeszcze to cyt...
"Ważne jest, aby nie „przemęczać” nowego samochodu. Producenci zalecają, aby na początku nie próbować pełnej mocy silnika. Mówi się, że 75% jego możliwości to maksimum, jakie możemy wykorzystać w czasie docierania. W praktyce oznacza to, że nie powinnyśmy jeździć na obrotach bardzo wysokich, ale także bardzo niskich. Najlepiej utrzymywać obroty na średnim poziomie 3000 do 3500. Dotyczy to pierwszych trzech do pięciu tysięcy przejechanych kilometrów.
W tym czasie, warto też pamiętać, aby maksymalna prędkość, z jaką jedziemy nie przekraczała 130 km/h. Koniecznie trzeba pamiętać o tym, aby nie przegrzewać silnika. Jeśli samochód jest „w trasie” ponad dwie godziny, dobrze jest zrobić przerwę w jeździe.Postój musi być na tyle długi, aby temperatura silnika spadła
https://www.autocentrum.pl/publikacje/k ... wego-auta/
Polecam
"Ważne jest, aby nie „przemęczać” nowego samochodu. Producenci zalecają, aby na początku nie próbować pełnej mocy silnika. Mówi się, że 75% jego możliwości to maksimum, jakie możemy wykorzystać w czasie docierania. W praktyce oznacza to, że nie powinnyśmy jeździć na obrotach bardzo wysokich, ale także bardzo niskich. Najlepiej utrzymywać obroty na średnim poziomie 3000 do 3500. Dotyczy to pierwszych trzech do pięciu tysięcy przejechanych kilometrów.
W tym czasie, warto też pamiętać, aby maksymalna prędkość, z jaką jedziemy nie przekraczała 130 km/h. Koniecznie trzeba pamiętać o tym, aby nie przegrzewać silnika. Jeśli samochód jest „w trasie” ponad dwie godziny, dobrze jest zrobić przerwę w jeździe.Postój musi być na tyle długi, aby temperatura silnika spadła
https://www.autocentrum.pl/publikacje/k ... wego-auta/
Polecam
Re: Nowy Kodiaq - docieranie silnika
Nie tracisz gwarancji, polecam zmienić olej poza aso bo raz że zapłacisz 500zl mniej dwa że wiesz na co wymienisz (olej i filtry kupujesz sam i dajesz na wymianę, polecam motul drogi ale pewny), a niestety serwisy aso to loteria wiem bo mam związek z Decrą. Jak się uprzesz na aso to jedz do dużego miasta, Poznań, Wrocław, Warszawa itd. Tam jest mniejsze ryzyko że zrobią coś nie tak.
Kilka lat temu w swoim superb pojechałem do aso na 1 wymianę po 3000km i raz że byli bardzo zdziwieni bo poco wymieniać, dwa że zrobili reset kompa jak przy przeglądzie po 30000km i teraz zawsze mam problem w serwisach bo im się kilometry nie zgadzają (serwis na Horbaczewskiego we Wrocku, nie polecam). Po tym zdarzeniu jeździłem do Aso na wymiany tylko w ramach pakietu (byłem na ul. brucknera i na francuskiej we Wrocku). Między przeglądami zmieniałem też olej na własną rękę. Miałem też zgłoszenie reklamacyjne i nie było problemu w aso, nie wiem nawet czy coś zauważyli.
Odnośnie pierwszej wymiany tak ogólnie to oczywiście warto ale też nie bójcie się że tego nie zrobiliście albo zrobiliście później, wszystkie brudy zostaną wyłapane na filtrze oleju i tylko rozwalony filtr pozwoliłby się przedostać opiłkom metalu do układu smarowania silnika.
Odnośnie dotarcia to tak, trzeba dotrzeć silnik ale nie tylko. Dociera się całe auto, hamulce, elementy gumowe zawieszenia, wycieraczki itd. W tym czasie należy jeździć samochodem normalnie, jak na co dzień gdy się wozi dzieci do przedszkola. Co więcej samochód ma blokadę na pierwsze pareset kilometrów, nie da się w tym czasie skorzystać z maksymalnych osiągów, jest to praktycznie niezauważalne.