Kodiaq 1,5 tsi
Re: Kodiaq 1,5 tsi
A ja lubię przestawić skrzynię jednym ruchem na sport i sama redukuje i trzyma niskie obroty
- WaC
- Posty: 640
- Rejestracja: 17 wrz 2021, 21:41
- Lokalizacja: Bemowo
- Samochód: Sportline 2.0 TSI 4x4 DSG7
Re: Kodiaq 1,5 tsi
Jak będę miał, założyć trzeba będzie nowy temat. Muszę się pewnie dużo nauczyć. Wydawałoby się, że jazda manuałem jest łatwiejsza.
Moje motto: Nie bierz życia na serio i tak nie wyjdziesz z tego żywy.
Re: Kodiaq 1,5 tsi
Oj niekoniecznie nowy temat - jeśli Twoja dynamika jazdy będzie tak dynamiczna jak ględzenie Pertyna, to może się okazać, że zestrojenie DSG jest odpowiednie
Wysłane z mojego GM1913 przy użyciu Tapatalka
Re: Kodiaq 1,5 tsi
Z tego ględzenia można się dużo dowiedzieć. O wygłuszeniu, zawieszeniu, komforcie, sposobie działania systemu. Może i gada po emerycku, ale jest rzeczowy i ma do czego porównywać.
Re: Kodiaq 1,5 tsi
Oczywiście, ja odnoszę się do sposobu przekazu. Treść przeważnie jest wartościowa, o ile człowiek dotrwa do końca
Wysłane z mojego GM1913 przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego GM1913 przy użyciu Tapatalka
-
- Posty: 824
- Rejestracja: 02 lis 2017, 20:55
- Lokalizacja: Europa
- Samochód: VW Tiguan FL 1.5 TSI DSG7
Re: Kodiaq 1,5 tsi
Nic bardziej mylnego
Zapewniam Ciebie ,że po kilku dniach jazdy DSG 7 nigdy już nie będziesz chciał Kolego auta ze skrzynią manualną
Szczególnie jazda miejska staje się kompletnie bezstresowa
Co do trybu Sport to wystarczy kliknąć manetką do tyłu i z trybu D czyli tego normalnego,
skrzynią przechodzi w tryb Sport czyli ten bardzej dynamiczny
Kolejne kliknięcie manetki do tyłu powoduje powrót do trybu D
No stress
Polecam Ci także szybki kurs obsługi w wykonaniu Zachara
Zgadzam się z Tobą całkowicie
Co by o nim nie gadać facet ma wiedzę i jest bardzo pomocny
Ostatnio zmieniony 06 gru 2021, 13:18 przez Mans, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Kodiaq 1,5 tsi
No właśnie wiele razy słyszałem już, że przejadę się automatyczną skrzynią i nie będę chciał wrócić do manualnej.
Podczas zamawiania naszego miśka początkowo mieliśmy wziąć automat, więc najpierw wziąłem auto na godzinną jazdę testową, a potem jeszcze handlowiec zaoferował, żebym przejechał się jego Kodiakiem, bo chciałem zobaczyć, jak radzi sobie 1.5 TSI.
I ku mojemu własnemu zdumieniu, bo jestem gadżeciarzem łykającym błyskawicznie wszystkie nowinki techniczne, po obu jazdach moje wrażenia z jazdy automatem zamknęły się w "meh". No jest, działa i to wszystko. Zrezygnowaliśmy więc z automatu i za zaoszczędzone 14k doposażyliśmy samochód m.in w hak i dodatkowe pakiety. I będę miał auto w niebieskim metaliku, a nie szare.
Rozmawiałem z kolegami, którzy wypowiedzieli się w ten sposób: jeżeli ktoś jeździ samochodem, bo to lubi, to raczej weźmie manual. Jeżeli ktoś przemieszcza się samochodem z miejsca na miejsce i chce się tam dostać jak najszybciej i najwygodniej, to weźmie automat. Kolega z Polski powiedział "Nie wyobrażam sobie podczas jazdy nie zmieniać biegów". Kumpel z Kolumbii, z kolei, "W Bogocie są zawsze straszne korki. Gdybym jeszcze stojąc w korku nie musiał zmieniać biegów, to bym ześwirował z nudów". Jak widać, są różne opinie.
Także po pierwsze: jeżeli ktoś chce manual, to wcale nie oznacza, że auto będzie gorsze albo że podejmie złą decyzję. Dawno już nauczyłem się, że nie ma rzeczy lepszych i gorszych, są takie, które bardziej lub mniej odpowiadają danej osobie. Trzeba brać pod uwagę wiele aspektów, na przykład w naszym przypadku hak przyda się znacznie bardziej niż gdybym zamiast niego miał automat.
I stąd drugi wniosek: byłbym bardzo ostrożny że stwierdzeniami: "przejedziesz się, to nie będziesz chciał wrócić". Ja przejechałem się kilka razy w sumie i zdecydowanie chciałem wrócić. Czyli jestem żywym kontrprzykładem dla tego stwierdzenia
Myślę, że najlepszym rozwiązaniem jest po prostu spróbować. Są jazdy próbne, można np. wypożyczyć auto na weekend i zobaczyć, jakie będą wrażenia z jazdy.
Podczas zamawiania naszego miśka początkowo mieliśmy wziąć automat, więc najpierw wziąłem auto na godzinną jazdę testową, a potem jeszcze handlowiec zaoferował, żebym przejechał się jego Kodiakiem, bo chciałem zobaczyć, jak radzi sobie 1.5 TSI.
I ku mojemu własnemu zdumieniu, bo jestem gadżeciarzem łykającym błyskawicznie wszystkie nowinki techniczne, po obu jazdach moje wrażenia z jazdy automatem zamknęły się w "meh". No jest, działa i to wszystko. Zrezygnowaliśmy więc z automatu i za zaoszczędzone 14k doposażyliśmy samochód m.in w hak i dodatkowe pakiety. I będę miał auto w niebieskim metaliku, a nie szare.
Rozmawiałem z kolegami, którzy wypowiedzieli się w ten sposób: jeżeli ktoś jeździ samochodem, bo to lubi, to raczej weźmie manual. Jeżeli ktoś przemieszcza się samochodem z miejsca na miejsce i chce się tam dostać jak najszybciej i najwygodniej, to weźmie automat. Kolega z Polski powiedział "Nie wyobrażam sobie podczas jazdy nie zmieniać biegów". Kumpel z Kolumbii, z kolei, "W Bogocie są zawsze straszne korki. Gdybym jeszcze stojąc w korku nie musiał zmieniać biegów, to bym ześwirował z nudów". Jak widać, są różne opinie.
Także po pierwsze: jeżeli ktoś chce manual, to wcale nie oznacza, że auto będzie gorsze albo że podejmie złą decyzję. Dawno już nauczyłem się, że nie ma rzeczy lepszych i gorszych, są takie, które bardziej lub mniej odpowiadają danej osobie. Trzeba brać pod uwagę wiele aspektów, na przykład w naszym przypadku hak przyda się znacznie bardziej niż gdybym zamiast niego miał automat.
I stąd drugi wniosek: byłbym bardzo ostrożny że stwierdzeniami: "przejedziesz się, to nie będziesz chciał wrócić". Ja przejechałem się kilka razy w sumie i zdecydowanie chciałem wrócić. Czyli jestem żywym kontrprzykładem dla tego stwierdzenia
Myślę, że najlepszym rozwiązaniem jest po prostu spróbować. Są jazdy próbne, można np. wypożyczyć auto na weekend i zobaczyć, jakie będą wrażenia z jazdy.
-
- Posty: 180
- Rejestracja: 31 lip 2019, 20:21
- Lokalizacja: Kontrachcice:)
- Samochód: Passat B7 DSG TDI 170 KM
Re: Kodiaq 1,5 tsi
Manual to przeżytek. Dziwię się ludziom, którzy kupują nowe samochody z manualem. Ja już w życiu nie kupię takiej skrzyni. Ostatnio jechałem służbowym manualem, ręce opadaja...spook pisze: ↑06 gru 2021, 14:39No właśnie wiele razy słyszałem już, że przejadę się automatyczną skrzynią i nie będę chciał wrócić do manualnej.
Podczas zamawiania naszego miśka początkowo mieliśmy wziąć automat, więc najpierw wziąłem auto na godzinną jazdę testową, a potem jeszcze handlowiec zaoferował, żebym przejechał się jego Kodiakiem, bo chciałem zobaczyć, jak radzi sobie 1.5 TSI.
I ku mojemu własnemu zdumieniu, bo jestem gadżeciarzem łykającym błyskawicznie wszystkie nowinki techniczne, po obu jazdach moje wrażenia z jazdy automatem zamknęły się w "meh". No jest, działa i to wszystko. Zrezygnowaliśmy więc z automatu i za zaoszczędzone 14k doposażyliśmy samochód m.in w hak i dodatkowe pakiety. I będę miał auto w niebieskim metaliku, a nie szare.
Rozmawiałem z kolegami, którzy wypowiedzieli się w ten sposób: jeżeli ktoś jeździ samochodem, bo to lubi, to raczej weźmie manual. Jeżeli ktoś przemieszcza się samochodem z miejsca na miejsce i chce się tam dostać jak najszybciej i najwygodniej, to weźmie automat. Kolega z Polski powiedział "Nie wyobrażam sobie podczas jazdy nie zmieniać biegów". Kumpel z Kolumbii, z kolei, "W Bogocie są zawsze straszne korki. Gdybym jeszcze stojąc w korku nie musiał zmieniać biegów, to bym ześwirował z nudów". Jak widać, są różne opinie.
Także po pierwsze: jeżeli ktoś chce manual, to wcale nie oznacza, że auto będzie gorsze albo że podejmie złą decyzję. Dawno już nauczyłem się, że nie ma rzeczy lepszych i gorszych, są takie, które bardziej lub mniej odpowiadają danej osobie. Trzeba brać pod uwagę wiele aspektów, na przykład w naszym przypadku hak przyda się znacznie bardziej niż gdybym zamiast niego miał automat.
I stąd drugi wniosek: byłbym bardzo ostrożny że stwierdzeniami: "przejedziesz się, to nie będziesz chciał wrócić". Ja przejechałem się kilka razy w sumie i zdecydowanie chciałem wrócić. Czyli jestem żywym kontrprzykładem dla tego stwierdzenia
Myślę, że najlepszym rozwiązaniem jest po prostu spróbować. Są jazdy próbne, można np. wypożyczyć auto na weekend i zobaczyć, jakie będą wrażenia z jazdy.
Re: Kodiaq 1,5 tsi
Ja w pracy mam manuala (prywatne Berlingo) w domu Tiguan automat i będzie Kodiaq automat. Jazda z automatem jest zarąbista, zwłaszcza w mieście gdzie odchodzi machanie. Nie wspomnę o płynności jazdy. Dla mnie tylko automat (sam wcześniej nie chciałem ale chciała żona i teraz przyznaję jej rację że to bardzo fajna sprawa mieć samochód z automatem)
Re: Kodiaq 1,5 tsi
spook po 0rxejechanou się pary km automatem się nie przekonasz, ale jak pojeździsz pare tygodni po mieście lub kilkaset km automatem to poczujesz różnice. ja te, tak miałem, najpierw jak dostalem służbowy w automacie to pierwszy tydzień mi nie podchodził, potem nie chciałem już wracać do manuala. teraz kodiaq z automatem żona nie chciała ale jak się przejechała to się spodobalo i dopłaciliśmy zeby był automat.