Strona 4 z 5

Re: Mycie ręczne, czy na myjni?

: 06 lip 2017, 9:02
autor: BikeBert
kkriss pisze:
06 lip 2017, 8:46
Czy ten specyfik do szyb można też nakładać na okno dachowe?
Oczywiście, łatwiej będzie je czyscić. A podczas deszczu samo się oczyści.
Ja nałożyłem na wszystkie szyby dookoła. :D

Re: Mycie ręczne, czy na myjni?

: 06 lip 2017, 9:06
autor: kkriss
Jedną "tubką" obskoczy cały samochód?

Re: Mycie ręczne, czy na myjni?

: 06 lip 2017, 21:30
autor: BikeBert
kkriss pisze:
06 lip 2017, 9:06
Jedną "tubką" obskoczy cały samochód?
Nawet kilka, 2-4 w zależności od wielkości :)

Re: Mycie ręczne, czy na myjni?

: 06 lip 2017, 21:59
autor: Wito1985
BikeBert pisze:
05 lip 2017, 17:45
Ethel pisze:
05 lip 2017, 14:32
Tak się niestety domyślałem... Teraz muszę na to zapolować.
Już sobie szykuję zestaw dla misia: Meguiar's Ultra Wax, Gyeon Q2 na szyby i pewnie Gyeon Q2 CanCoat na zewnętrzne plastiki.

Bardzo wkręciło mnie mycie detailingowe i planuję rozwój w tym kierunku :P Nowe hobby i nawet żona pomaga :) Odbiera nowego Suvika w tym samym momencie co ja Kodiaq'a i chce dokładnie to samo co ja będę miał... tylko, że ona nakłada :)
Przestrzegałbym przed powłokami kwarcowymi, zwłaszcza jeśli ktoś nie ma doświadczenia w ich nakładaniu. Szczególnie matowe, chropowate plastiki mogą się okazać trudne w jednolitym nałożeniu i po pewnym czasie [kiedy powłoka powoli traci swe właściwości] możliwe są nieciekawe wykwity, plamy, przebarwienia - detailingowe fora pełne są tego typu historii.

Należy pamiętać, że powłoka ceramiczna lub kwarcowa, w przeciwieństwie do wosku lub dressingu, jest trwała i można ją usunąć jedynie mechanicznie [polerka]. Po ok. dwóch latach owszem traci swoje właściwości hydrofobowe, co nie oznacza, że sama powłoka znika. Po 2 latach czeka nas zazwyczaj taniec z polerką przed nałożeniem nowej warstwy. Ten aspekt producenci powłok ceramicznych skrzętnie ukrywają w swoich opisach, a wszelkie pytania o "odświeżenie" powłoki są dla nich niewygodne. Z drugiej strony, wosk lub dressing można po prostu zmyć mniej lub bardziej rozcieńczonym APC, IPA lub innym "cleanerem", np. "CarPro Eraser".

Jest jeszcze jeden ważny aspekt tzw. trwałych powłok - tego typu twarde powłoki w razie niewłaściwej aplikacji lub późniejszych problemów z lakierem niekoniecznie spowodowane przez ów powłokę [przebarwienia, plamy, wżery, itp.] mogą powodować utratę praw wynikających z gwarancji na powłokę lakierniczą [Skoda daje aktualnie 3 lata]. Paradoksalnie trwałość i doskonałe właściwości hydrofobowe tej powłoki powodują, że autoryzowany serwis łatwo może udowodnić nam ingerencję w oryginalną powłokę lakierniczą i w konsekwencji odrzucić ewentualną reklamację.

Dlatego na początek, w ramach treningu, na lakier proponuję jakiś dobry wosk, np. "Meguiar's Ultimate Liquid Wax" - bardzo łatwy w nakładaniu i polerowaniu [można nawoskować nawet całe auto i później je wypolerować], i co ważne: nie pozostawia białego nalotu na plastikach - w przeciwieństwie do większości preparatów na bazie naturalnego wosku Carnauba.

Do plastików polecam "Koch Nano Magic Plast Care". Dosyć łatwy w nakładaniu; ważne jednak, aby robić to jak najbardziej równomiernie i na chropowatych powierzchniach dobrze go dotrzeć/wypolerować. Nie należy się przejmować, że powoli schnie, taki ma urok. A jak coś nie wyjdzie, to zawsze można go zmyć i nałożyć ponownie.

Jeśli chodzi o ceramikę/kwarc, to najlepiej sprawdza się na felgach, wewnętrznych częściach nadkoli i podwoziu. Tam ewentualne defekty nikomu nie będą przeszkadzać :)

Najważniejsza zasada: nakładamy bardzo cienkie warstwy, zarówno wosku, dressingu czy wszelakich powłok. Duże ilości oznaczają tylko problemy z docieraniem, rozmazywaniem, nierównomiernym schnięciem/utwardzaniem, a w efekcie plamy, zacieki, itp.

Oczywiście nie chcę nikogo straszyć czy zniechęcać, bo detailing to fajne hobby, ale niewłaściwy dobór chemii w połączeniu z brakiem praktyki i umiejętności [wbrew pozorom nie jest to takie proste jak na filmach YT] może stać się przyczyną tragicznych w skutkach i kosztownych w naprawie uszkodzeń powłoki lakierniczej lub plastików.

root pisze:
05 lip 2017, 15:06
Poproś dealera, żeby nic nie robili z samochodem. Jak jesteś bardzo wrażliwy na drobne wady, to nawet mogą nie myć.
Mój dealer nie posłuchał. Prosiłem, by auta nawet nie czyścili. Ale widocznie takie mają procedury, auto klientowi musi być wydane czyste i lśniące. :)
A ten wosk Meguiras Liquid Wax nakłada się ręcznie czy trzeba maszyny do tego?

Re: Mycie ręczne, czy na myjni?

: 06 lip 2017, 22:14
autor: BikeBert
Wito1985 pisze:
06 lip 2017, 21:59
A ten wosk Meguiras Liquid Wax nakłada się ręcznie czy trzeba maszyny do tego?
Ręcznie wystarczy, jak na poniższym video:

https://youtu.be/RWE1s3dEHNk

Re: Mycie ręczne, czy na myjni?

: 25 lip 2017, 13:09
autor: Ethel
Dziś testowałem kilka kosmetyków na "starym" 3-letnim samochodzie żony i jestem bardzo zadowolony. Koch do plastików jest świetny :)
Zgodnie z sugestiami BikeBerta zrezygnowałem z powłok na rzecz wosków i sealantów :). Na pierwszy ogień poszedł Rim Wax od Smartwax. Aplikacja i efekt polerki jest super. Zobaczymy, czy felgi będą się mniej brudzić. Nie używałem jeszcze wosku, bo nie chciało mi się glinkować samochodu, który sprzedaję za miesiąc.

Czyściłem za to szyby mleczkiem AutoGlym Glass Polish i efekty są mega. Wrażenie jakby szyb nie było :P
Do plastików wewnątrz użyłem Funky Witch Mad... dziwne francuskie słowo. Bardzo przyjemny zapach, ale bardzo matowy finish... tak naprawdę tylko zabezpiecza, na czym akurat mi zależało, gdyż nie lubię błyszczących plastików.

Rozważam jeszcze dorzucić do zestawu Kodiakowego jakiś fajny dressing/ sealant do opon... ale to chyba później.

Coś czuję, że pracy nad nowym miśkiem będzie na minimum 5 godzin :)

Re: Mycie ręczne, czy na myjni?

: 25 lip 2017, 19:18
autor: BikeBert
Ethel pisze:
25 lip 2017, 13:09
Coś czuję, że pracy nad nowym miśkiem będzie na minimum 5 godzin :)
Minimum... :P

Re: Mycie ręczne, czy na myjni?

: 08 sie 2017, 12:34
autor: AgutkA
milesia pisze:
26 lut 2017, 11:05
BikeBert pisze:
26 lut 2017, 10:20
milesia pisze:
25 lut 2017, 21:52


Moja wyobraźnia zaszalała :lol: panowie tylko bez takich :lol: hahahaha
Jak zrobi się cieplej to nagram filmik instruktażowy jak prawidłowo umyć auto, w kąpielówkach :)
Koniecznie już Twojego "NIEDŹWIEDZIA" :lol: damska część forum zapewne już zaciera ręce :lol: :lol: :lol:
O tak ! ja chcę to zobaczyć :)

Re: Mycie ręczne, czy na myjni?

: 20 sie 2017, 20:47
autor: MałGorzata
Czy użytkownicy w kolorze białym zauważają na swoich Miśkach brudne zacieki po wodzie pod lampami na tylnej klapie czy tylko u mnie taka przypadłość? :)

Re: Mycie ręczne, czy na myjni?

: 20 sie 2017, 21:27
autor: bodzioxl
Jest takie coś, trzeba się przyzwyczić.