Szczerze mówiąc nie wiem skąd pojawiła się ta legenda o "historii" ECU. Żadne parametry silnika nie są zapisywane. ECU to nie czarna skrzynka, a sterownik silnika. W przypadku błędu zapisuje jedynie kilka parametrów związanych z samym błędem, ale nawet gdyby zapisywane było ciśnienie doładowania to... sterownik pobiera ciśnienie doładowania z czujnika, a czujnik... podłączony jest do naszego modułu i z punktu widzenia czujnika turbina pracuje w seryjnym zakresie.Marcin pisze: ↑24 lut 2018, 10:43Problem polega na tym, że samego modułu nie wykryjesz, ale zmienia on parametry pracy silnika, które z kolei zapisywane są w "historii" ECU i to te parametry mogą Cię zdradzić Z resztą, jak już robić, to robić porządnie Wałki z 2.0TSI 280KM, turbo, wtryski, sterownik i jazda... Na początek 280 koni, po sofcie 340 a sam zestaw powinien być dla rozgarniętego mechanika Plug&Play
Dajemy 14 dni na przetestowanie, jeżeli ktokolwiek będzie w stanie w tym czasie nam pokazać jakąkolwiek historię ECU (takowej nie ma, ale ciekawość nie zna granic ) oraz zapisane parametry pracy silnika, że nie są seryjne - zrobimy dwa wybrane przez niego auta za darmo
Co do rozważań, czy przejmujemy roszczenia gwarancyjne od gwaranta - tak. Dla aut zarejestrowanych w Niemczech dzieje się tak już od 10 lat - jeżeli wbijemy do dowodu podniesienie mocy u nas (legalizacja TUV), to w przypadku awarii jeżeli gwarant (ASO) odrzuci roszczenie gwarancyjne, my jako DTE Systems i nasza ubezpieczalnia pokrywamy koszty naprawy. W Polsce kończymy właśnie rozmowy z ubezpieczalnią i uruchomimy taką usługę w drugim II/III kwartale tego roku, bo jest część klientów (jak sami widzicie), którzy bez tego nie wyobrażają sobie modyfikacji