Ładowanie na wolnych obrotach
-
- Posty: 2586
- Rejestracja: 05 paź 2017, 8:18
- Samochód: LEXUS RX350H Prestige 2023 :)
Re: Ładowanie na wolnych obrotach
Od 12,6 do 14,8 jest ok. Powyżej już raczej nie. Może faktycznie coś z regulatorem napięcia.
Re: Ładowanie na wolnych obrotach
właśnie zadzwonili z serwisu i kazali raz jeszcze podstawić wieczorem auto na tzw. całonocne ładowanie bo w Centrali powiedzieli ,że jak oczko nadal będzie żółte to wymiana akumulatora , nie wiem co oni robią w tym serwisie i dlaczego tak rozwlekają - jak mieli auto to powinni sprawdzić chyba wszystko
Re: Ładowanie na wolnych obrotach
przy S&S napięcie wacha się podobno od 12.6 do nawet 15V i to normalne, alternator zastosowany sam podaje tyle ile akurat akumulator potrzebuje aby niby "chronić" aku przed uszkodzeniem , nie wiem jak to się ma w praktyce i pewnie okaże się po gwarancji jak aku będzie trzeba co rok dwa wymieniać na nowy ( w ASO koszt ok 700-800zł )Malenstwo8 pisze: ↑19 cze 2018, 8:05Od 12,6 do 14,8 jest ok. Powyżej już raczej nie. Może faktycznie coś z regulatorem napięcia.
-
- Posty: 2586
- Rejestracja: 05 paź 2017, 8:18
- Samochód: LEXUS RX350H Prestige 2023 :)
Re: Ładowanie na wolnych obrotach
Nie może być sytuacji, że alternator podaje 15 V, bo akumulator tyle potrzebuje. Przede wszystkim akumulator tyle nie może potrzebować, to raz, dwa, że instalacja elektryczna w aucie z założenia ma max 14,8 V. Od tego jest właśnie regulator napięcia, żeby pilnować tych wartości krytycznych. To co, jak akumulator "zawoła" 18V to alternator tyle mu poda, bo tak chce? Wtedy instalację szlak trafi. Wszystko co jest powyżej 14,8 - 14,9 gotuje akumulator i błyskawicznie go zabija. Zwyczajnie się przeładowuje i powie Ci to każdy elektryk. Optymalne ładowanie to 13,8V - 14,4V. jest to standard i raczej nic do rzeczy tu nie ma S&S oraz rodzaj akumulatora. Ehh...te nasze serwisy.Vibor pisze: ↑19 cze 2018, 10:56przy S&S napięcie wacha się podobno od 12.6 do nawet 15V i to normalne, alternator zastosowany sam podaje tyle ile akurat akumulator potrzebuje aby niby "chronić" aku przed uszkodzeniem , nie wiem jak to się ma w praktyce i pewnie okaże się po gwarancji jak aku będzie trzeba co rok dwa wymieniać na nowy ( w ASO koszt ok 700-800zł )Malenstwo8 pisze: ↑19 cze 2018, 8:05Od 12,6 do 14,8 jest ok. Powyżej już raczej nie. Może faktycznie coś z regulatorem napięcia.
-
- Posty: 646
- Rejestracja: 04 lut 2018, 10:28
- Lokalizacja: Polska
- Samochód: był Kodiaq Style 2,0 TDI 140kW, 4x4, DSG + dodatki
Re: Ładowanie na wolnych obrotach
Serwis najzwyczajniej w świecie kombinuje, jak się wyłgać od roboty.
Sprawdzenie sprawności akumulatora trwa minutę specjalnym przyrządem do badania akumulatora pod obciążeniem. Serwis takie ustrojstwo powinien mieć na wyposażeniu (ja dlatego proponowałem podjechać do sklepu z akumulatorami by to sprawdzili, jako niezależne badanie dające pewność, czy aku jest OK, czy na złom.
Sprawdzanie poprzez nocne ładowanie daje tyle co umrzykowi kadzidło. Bo jeśli aku jest zdechłe, to jest zdechłe i nawet tydzień ładowania nic nie pomoże, a jeśli jest OK, to tak jak pisałem, pozostaje zbadanie upływu prądu i jeśli się potwierdzi, że jakieś licho pożera prąd pozostaje wielogodzinna (często i wielodniowa) zabawa w poszukiwaniu usterki w instalacji elektrycznej (czujników i różniastych połączeń jest mnóstwo, więc jest czego szukać i elektromechanikowi nie uśmiecha się taka praca).
Sprawdzenie sprawności akumulatora trwa minutę specjalnym przyrządem do badania akumulatora pod obciążeniem. Serwis takie ustrojstwo powinien mieć na wyposażeniu (ja dlatego proponowałem podjechać do sklepu z akumulatorami by to sprawdzili, jako niezależne badanie dające pewność, czy aku jest OK, czy na złom.
Sprawdzanie poprzez nocne ładowanie daje tyle co umrzykowi kadzidło. Bo jeśli aku jest zdechłe, to jest zdechłe i nawet tydzień ładowania nic nie pomoże, a jeśli jest OK, to tak jak pisałem, pozostaje zbadanie upływu prądu i jeśli się potwierdzi, że jakieś licho pożera prąd pozostaje wielogodzinna (często i wielodniowa) zabawa w poszukiwaniu usterki w instalacji elektrycznej (czujników i różniastych połączeń jest mnóstwo, więc jest czego szukać i elektromechanikowi nie uśmiecha się taka praca).
Follow your dreams
Cenię swój wzrok i czas, dlatego nie czytam niechlujnie pisanych postów! Oczekujesz pomocy, używaj poprawnej pisowni.
Popieram akcję na rzecz poprawnej pisowni i ortografii w Internecie: BYKOM-STOP!
Cenię swój wzrok i czas, dlatego nie czytam niechlujnie pisanych postów! Oczekujesz pomocy, używaj poprawnej pisowni.
Popieram akcję na rzecz poprawnej pisowni i ortografii w Internecie: BYKOM-STOP!
Re: Ładowanie na wolnych obrotach
"Uwaga! W najnowszych pojazdach z funkcją stop/start i odzyskiem energii przy hamowaniu napięcie ładowania jest wyższe (15,2 V), aby zmaksymalizować skuteczność ładowania i zredukować okresy obciążania alternatora. Nie jest to wada produkcyjna."Malenstwo8 pisze: ↑19 cze 2018, 14:08Nie może być sytuacji, że alternator podaje 15 V, bo akumulator tyle potrzebuje. Przede wszystkim akumulator tyle nie może potrzebować, to raz, dwa, że instalacja elektryczna w aucie z założenia ma max 14,8 V. Od tego jest właśnie regulator napięcia, żeby pilnować tych wartości krytycznych. To co, jak akumulator "zawoła" 18V to alternator tyle mu poda, bo tak chce? Wtedy instalację szlak trafi. Wszystko co jest powyżej 14,8 - 14,9 gotuje akumulator i błyskawicznie go zabija. Zwyczajnie się przeładowuje i powie Ci to każdy elektryk. Optymalne ładowanie to 13,8V - 14,4V. jest to standard i raczej nic do rzeczy tu nie ma S&S oraz rodzaj akumulatora. Ehh...te nasze serwisy.Vibor pisze: ↑19 cze 2018, 10:56przy S&S napięcie wacha się podobno od 12.6 do nawet 15V i to normalne, alternator zastosowany sam podaje tyle ile akurat akumulator potrzebuje aby niby "chronić" aku przed uszkodzeniem , nie wiem jak to się ma w praktyce i pewnie okaże się po gwarancji jak aku będzie trzeba co rok dwa wymieniać na nowy ( w ASO koszt ok 700-800zł )Malenstwo8 pisze: ↑19 cze 2018, 8:05Od 12,6 do 14,8 jest ok. Powyżej już raczej nie. Może faktycznie coś z regulatorem napięcia.
źródło : http://www.baterie.com.pl/informacje-te ... rozruchowe
w wielu miejscach przy S&S o tym piszą i tyle zaobserwowałem też u Siebie
-
- Administrator
- Posty: 1392
- Rejestracja: 09 lis 2016, 12:06
- Lokalizacja: Warszawa
- Samochód: Volvo V90
Re: Ładowanie na wolnych obrotach
A ja myślę, że Skoda nie chce akceptować takich napraw w ramach gwarancji, więc serwis nie chce tego brać na siebie. Co potwierdza stwierdzenie, że centrala zgodziła się na wymianę na gwarancji po całonocnym ładowaniu.
Twój znajomy posiada albo zastanawia się nad zakupem Kodiaqa? Daj mu znać o naszym forum!
Re: Ładowanie na wolnych obrotach
każda oszczędzona złotówka ASO to ich zysk , niemniej auto jest 3 tygodnie w moich rękach i trochę trudno uwalić aku w tym czasie , auto ponownie odstawione i do godz.10 ma być "zrobione" zobaczymy czy wymienią czy tylko pomierzą ponownie i znów mam obserwować
Re: Ładowanie na wolnych obrotach
Auto odebrane a akumulator nie wymieniony , twierdzą ,że całą noc się ładował a rano zrobili testy i wyszły prawidłowe :
zakres A był 305-329 (wg normy DIN Aku ma 320A) , napięcie pod obciążeniem 9.9V moc rozruchowa b.dobra . Nie wiem jak to zrobili ale akumulator chyba nie był odpinany ( licznik dzienny ze stanem takim jak oddałem - może podpięli podtrzymanie energii ), wydruk z testu tak nieczytelny i ciężko było odczytać oraz stwierdzili ,że kontrolka "oczko" nie jest wyznacznikiem ( to po co informacja w instrukcji i na akumulatorze ) i pewnie kulka się zawiesiła co nie upoważnia ich do wymiany akumulatora , mam nadal jeździć i kontrolować naładowanie aku - jak wystygnie to zrobię pomiar spoczynkowego bo po wyłączeniu auta było 12.5V co chyba mimo to trochę mało jak po przejechaniu kilometra i całonocnym ładowaniu , zobaczymy za 2 h jakie będzie .
zakres A był 305-329 (wg normy DIN Aku ma 320A) , napięcie pod obciążeniem 9.9V moc rozruchowa b.dobra . Nie wiem jak to zrobili ale akumulator chyba nie był odpinany ( licznik dzienny ze stanem takim jak oddałem - może podpięli podtrzymanie energii ), wydruk z testu tak nieczytelny i ciężko było odczytać oraz stwierdzili ,że kontrolka "oczko" nie jest wyznacznikiem ( to po co informacja w instrukcji i na akumulatorze ) i pewnie kulka się zawiesiła co nie upoważnia ich do wymiany akumulatora , mam nadal jeździć i kontrolować naładowanie aku - jak wystygnie to zrobię pomiar spoczynkowego bo po wyłączeniu auta było 12.5V co chyba mimo to trochę mało jak po przejechaniu kilometra i całonocnym ładowaniu , zobaczymy za 2 h jakie będzie .
-
- Posty: 2586
- Rejestracja: 05 paź 2017, 8:18
- Samochód: LEXUS RX350H Prestige 2023 :)
Re: Ładowanie na wolnych obrotach
Jeżeli już teraz jest 12,5V to jest źle. Będzie tylko gorzej. Tym bardziej, że ładował się całą noc (o ile to w ogóle prawda). Na 99% aku do wymiany.