Problem z ładowaniem + coś w aucie zaśmierdziało...

Opis problemów i usterek wraz z ich sposobem rozwiązania
Awatar użytkownika
Bury_Kocur
Posty: 176
Rejestracja: 05 lut 2023, 13:44
Lokalizacja: Cząstków Mazowiecki
Samochód: Misio 2,0 l TDI 150 kucyków + DSG

Re: Problem z ładowaniem + coś w aucie zaśmierdziało...

Post autor: Bury_Kocur »

6fx pisze:
05 mar 2023, 9:08
Bury_Kocur - a ile miałeś przejechane w tym momencie?

250 km - a czemu pytasz ?

Pzdr
Włodek



Sponsor

Re: Problem z ładowaniem + coś w aucie zaśmierdziało...

Sponsor


bubuś
Posty: 646
Rejestracja: 04 lut 2018, 10:28
Lokalizacja: Polska
Samochód: był Kodiaq Style 2,0 TDI 140kW, 4x4, DSG + dodatki

Re: Problem z ładowaniem + coś w aucie zaśmierdziało...

Post autor: bubuś »

Chwilowy spadek napięcia ładowania wraz z zapachem spalenizny, to objaw, który powinien właściciela auta niepokoić.
Teraz zapytanie, gdzie wyczuwalny był smród spalenizny? komora silnikowa, kabina, tył auta (okolice wydechu). To może nieco przybliżyć diagnozę.
Jesli w komorze silnikowej, to skłaniałbym się ku tezie, że coś, co się powinno obracać (łożyska wałka alternatora lub pasek wielorowkowy, względnie któraś z rolek (sprężarki klimy, pompy wodnej, prowadząca, napinacz) się zaczynało zacinać. Wskazuje na to spadek napięcia ładowania będący skutkiem zmniejszenia obrotów wałka alternatora. Smród zaś raczej wskazuje, że raczej pasek wielorowkowy chciał się obracać, ale miał poważne problemy i od rolki z wału korbowego (bo motor pracował) zaczął się przypalać, bo na instalację elektryczną nie stawiam.

Na wnikliwą diagnozę elektryka z ASO bym za bardzo nie liczył, bo trzeba by zdemontować pasek i oceniać stan łożysk każdej rolki, czy obracają się bez zacięć i szumu. Podejrzewam, że nic nie stwierdzą i polecą by obserwować, aż się do cna coś popsuje. To ich sprawdzona metoda.

Ja w miarę możliwości bym wsunął dłoń w okolice paska wielorowkowego i macając szukał bym miejsca w którym powierzchnia rowków wykazuje jakieś nierówności (przytarcia). To by wskazało przyczynę.
Follow your dreams :D
Cenię swój wzrok i czas, dlatego nie czytam niechlujnie pisanych postów! Oczekujesz pomocy, używaj poprawnej pisowni.
Popieram akcję na rzecz poprawnej pisowni i ortografii w Internecie: BYKOM-STOP!

Awatar użytkownika
Bury_Kocur
Posty: 176
Rejestracja: 05 lut 2023, 13:44
Lokalizacja: Cząstków Mazowiecki
Samochód: Misio 2,0 l TDI 150 kucyków + DSG

Re: Problem z ładowaniem + coś w aucie zaśmierdziało...

Post autor: Bury_Kocur »

bubuś pisze:
05 mar 2023, 13:16
Chwilowy spadek napięcia ładowania wraz z zapachem spalenizny, to objaw, który powinien właściciela auta niepokoić.
Teraz zapytanie, gdzie wyczuwalny był smród spalenizny? komora silnikowa, kabina, tył auta (okolice wydechu). To może nieco przybliżyć diagnozę.
Jesli w komorze silnikowej, (...)
Było dokładnie tak jak piszesz - smród był najlepiej wyczuwalny w komorze silnika.

Popatrzę po pasku - na tyle oczywiście na ile dam radę.

Jak nie znajdę to trudno - jak spece z ASO nie znajdą no to cóż - nie pochlastam się.

Sam we własnej branży wiem, że jak coś się psuje tylko czasem to jest najgorsza wersja wydarzeń - najlepiej jak się zepsuje na amen.

Bo jak się psuje tylko czasem i w czasie diagnostyki działa to - wiem to po sobie - czasem naprawdę trudno jest znaleźć przyczynę...

Zobaczymy co się uda...

Pzdr
Włodek

PS -
bubuś pisze:
05 mar 2023, 13:16
(...)
Ja w miarę możliwości bym wsunął dłoń w okolice paska wielorowkowego i macając szukał bym miejsca w którym powierzchnia rowków wykazuje jakieś nierówności (przytarcia). To by wskazało przyczynę.
Próbowałem - bez szans - tam jest taka ciasna zabudowa, że mogę wsunąć rękę tylko w okolice alternatora i tam w bardzo niewielkim zakresie pomacać pasek i to wszystko - niewiele można samemu zdziałać.

Będę obserwował - dziś rano znów jakiś dziwne zjawisko - ładowanie załączyło się po jakiejś minucie / dwóch - widzę napięcie na woltomierzu w kabinie - najpierw było w okolicach 12,5 V a potem wskoczyła wartość >14 V.

Nic to - będę obserwował...

Awatar użytkownika
MałGorzata
Posty: 2888
Rejestracja: 09 lip 2017, 22:34
Lokalizacja: Wielkopolska
Samochód: (Kodiaq Style 2.0 TSI 4x4 7DSG) -> -> -> Enyaq 60

Re: Problem z ładowaniem + coś w aucie zaśmierdziało...

Post autor: MałGorzata »

Słusznie bubuś. Pasek może być zanieczyszczony na przykład piaskiem i też powodować takie efekty. Piasek zniknął, przyczyna tarcia zniknęła i problem może już nie wrócić. Jednak pasek po takich przejściach to już nie jest taki sam pasek jak wcześniej.
Bury_Kocur pisze:
05 mar 2023, 13:34

dziś rano znów jakiś dziwne zjawisko - ładowanie załączyło się po jakiejś minucie / dwóch - widzę napięcie na woltomierzu w kabinie - najpierw było w okolicach 12,5 V a potem wskoczyła wartość >14 V.
To akurat zjawisko w miarę naturalne.
----

Wysłane z mojego desktopa przy pomocy myszki lub klawisza ENTER

Awatar użytkownika
Bury_Kocur
Posty: 176
Rejestracja: 05 lut 2023, 13:44
Lokalizacja: Cząstków Mazowiecki
Samochód: Misio 2,0 l TDI 150 kucyków + DSG

Re: Problem z ładowaniem + coś w aucie zaśmierdziało...

Post autor: Bury_Kocur »

MałGorzata pisze:
05 mar 2023, 14:23
To akurat zjawisko w miarę naturalne.
No to następne obserwacje woltomierza - po ok 20 km, kiedy mam wrażenie, że akumulator się doładował po rozruchu silnika - na obrotach silnika większych niż rzędu 1200 - przy normalnej jeździe > 50 km/h - napięcie ładowania spada do 12,5 - 12,7V - natomiast jak zdejmę nogę z gazu i jadę tak tocząc się - to napięcie skacze do 14,6 V i takie napięcie trzyma się, aż obroty silnika nie spadną do obrotów biegu jałowego i wtedy napięcie spada do 12,5 V (cały czas jazda na zdjętej nodze z pedału gazu - czyli można powiedzieć, że przy hamowaniu silnikiem).

Spotkał się ktoś z takim zachowaniem regulatora ładowania?

Tyle, że jak się nie ma woltomierza w kabinie to tego nie widać.

Pzdr
Włodek

Bili
Posty: 245
Rejestracja: 19 maja 2019, 13:53
Lokalizacja: Ostrów Wielkopolski
Samochód: Skoda Kodiaq 2.0TDI 200KM L&K

Re: Problem z ładowaniem + coś w aucie zaśmierdziało...

Post autor: Bili »

To wyglada trochę tak jakby akumulator był naładowany a podczas hamowania włączał się jakiś odzysk energii. Ale czy w kodiaqu jest odzysk ?

tomek000
Posty: 97
Rejestracja: 15 sty 2020, 7:36
Samochód: Kodiaq 1.5tsi DSG Style

Re: Problem z ładowaniem + coś w aucie zaśmierdziało...

Post autor: tomek000 »

Bury_Kocur pisze:
09 mar 2023, 0:37

No to następne obserwacje woltomierza - po ok 20 km, kiedy mam wrażenie, że akumulator się doładował po rozruchu silnika - na obrotach silnika większych niż rzędu 1200 - przy normalnej jeździe > 50 km/h - napięcie ładowania spada do 12,5 - 12,7V - natomiast jak zdejmę nogę z gazu i jadę tak tocząc się - to napięcie skacze do 14,6 V i takie napięcie trzyma się, aż obroty silnika nie spadną do obrotów biegu jałowego i wtedy napięcie spada do 12,5 V (cały czas jazda na zdjętej nodze z pedału gazu - czyli można powiedzieć, że przy hamowaniu silnikiem).

Spotkał się ktoś z takim zachowaniem regulatora ładowania?

Tyle, że jak się nie ma woltomierza w kabinie to tego nie widać.

Pzdr
Włodek
To normalne zachowanie, w każdym kodiaq (nawet w całej grupie vag i nie tylko) to tak działa.
Poczytaj o inteligentnym ładowaniu akumulatora, nawet tutaj u nas na forum o tym było kilka razy, przy okazji też o magicznej wtyczce przy akumulatorze :D

Awatar użytkownika
Bury_Kocur
Posty: 176
Rejestracja: 05 lut 2023, 13:44
Lokalizacja: Cząstków Mazowiecki
Samochód: Misio 2,0 l TDI 150 kucyków + DSG

Re: Problem z ładowaniem + coś w aucie zaśmierdziało...

Post autor: Bury_Kocur »

tomek000 pisze:
09 mar 2023, 8:38
To normalne zachowanie, w każdym kodiaq (nawet w całej grupie vag i nie tylko) to tak działa.
Poczytaj o inteligentnym ładowaniu akumulatora, nawet tutaj u nas na forum o tym było kilka razy, przy okazji też o magicznej wtyczce przy akumulatorze :D
Tomek - dzięki - poczytałem - wszystko OK.

Ale tematu tej tajemniczej wtyczki nie ogarniam - przy klemie minusowej jest faktycznie jakaś wtyczka - o nią Ci chodzi ?

I o co chodzi z tą magią owej wtyczki - jeżeli to o niej piszesz ?

pzdr
Włodek

tomek000
Posty: 97
Rejestracja: 15 sty 2020, 7:36
Samochód: Kodiaq 1.5tsi DSG Style

Re: Problem z ładowaniem + coś w aucie zaśmierdziało...

Post autor: tomek000 »

Bury_Kocur pisze:
09 mar 2023, 10:34
tomek000 pisze:
09 mar 2023, 8:38
To normalne zachowanie, w każdym kodiaq (nawet w całej grupie vag i nie tylko) to tak działa.
Poczytaj o inteligentnym ładowaniu akumulatora, nawet tutaj u nas na forum o tym było kilka razy, przy okazji też o magicznej wtyczce przy akumulatorze :D
Tomek - dzięki - poczytałem - wszystko OK.

Ale tematu tej tajemniczej wtyczki nie ogarniam - przy klemie minusowej jest faktycznie jakaś wtyczka - o nią Ci chodzi ?

I o co chodzi z tą magią owej wtyczki - jeżeli to o niej piszesz ?

pzdr
Włodek
To jest wtyczka którą jeśli odłączysz to nie będzie aktywny start-stop i nie będzie inteligentnego ładowania, czego jeszcze to nie wiem :D
Niektórzy jeżdżą z odłączoną i sobie chwalą, mi kiedyś z kolei jakiś zwierz ją pogryzł.

bubuś
Posty: 646
Rejestracja: 04 lut 2018, 10:28
Lokalizacja: Polska
Samochód: był Kodiaq Style 2,0 TDI 140kW, 4x4, DSG + dodatki

Re: Problem z ładowaniem + coś w aucie zaśmierdziało...

Post autor: bubuś »

Gospodarka energią elektryczną w Kodiaqu jest magią, która żyje własnym życiem. Podejrzewam, że nawet elektrycy ASO jej nie ogarniają do końca.

Generalnie projektanci sp....li ładowanie akumulatora. Poprzednio, tj. przed erą zidiocenia decydentów przez lobby niby ekologów, baterie aut były ładowane do 12,6-12,8V.
Kogoś to jednak bardzo parzyło, bo zastój jest cofaniem się w rozwoju i postanowiono, w projektowaniu większości nowoczesnych aut, że baterie będą ładowane do 12,2V i ani miliwolta więcej. Nieważne, że w Kodiaqu jest ok. 150 czujników pożerających energię podczas ich usypiana po wyłączeniu silnika. Niektóre idą spać dopiero po pół godzinie od wyłaczenia silnika, a np. gdy wyłączy się silnik podczas wypalania DPF, to wentylator pracuje ok 10 minut pożerając w kosmicznym tempie zasób energii.
Tym sposobem wykańczane są akumulatory, które permanentnie są niedoładowane, zwłaszcza w autach poruszających się często po mieście, na krótkich dystansach (jak np. ja).
Stąd wpadli na pomysł systemu Start/Stop (S/S), który ma niby dbać by energii nie zabrakło, tak podczas jazdy, jak i postoju. A generalnie idei tej przyświecało spełnienie tylko warunków normy WLTP.

Ta wtyczka przy module ładowania na minusowej klemie służyć ma pilnowaniu, by napięcie ładowania było jak należy (czyli alternator może podawać 14,4-14,7V, a do akumulatora dociera tylko 12,2V i jeśli spada podczas postoju, to czujniki kolejno są wyłączane (dezaktywowane), by napięcie nie spadało poniżej napięcia 11,7-11,8V, gwarantującego odpalenie motoru.

Jakiś czas jeździłem z odpiętą wtyczką, ale jeden przypadek sprawił, że ją włączyłem. Otóż auto z odpiętą wtyczką przez tydzień stało na parkingu. Gdy przyszła potrzeba uruchomienia silnika usłyszałem ciszę. Na klemach akumulatora było zaledwie 9,6V. Myślałem, ze mnie szlag trafi. Podjechał syn i z kabla uruchomiliśmy motor, ale trochę to trwało. Wtyczka wróciła na swoje miejsce, S/S podczas jazdy rozłączam przyciskiem na konsoli.

Osobiście nie rozumiem takiej polityki, bo po co alternator podaje standardową wartość napięcia 14,4V, skoro jest ono obcinane i na akumulator idzie tylko 12,2V.
Mam w przyczepie kempingowej system fotowoltaiczny z drugim już akumulatorem 115 Ah AGM (w Kodiaqu też jest AGM) i tam regulator ładowania podaje na akumulator 14,4V. Poprzedni akumulator (100Ah bez problemu wytrzymał 8 lat). Można? Można i to bez problemu. W kodiaqu zaś nie można, wręcz nie wolno.
Follow your dreams :D
Cenię swój wzrok i czas, dlatego nie czytam niechlujnie pisanych postów! Oczekujesz pomocy, używaj poprawnej pisowni.
Popieram akcję na rzecz poprawnej pisowni i ortografii w Internecie: BYKOM-STOP!

ODPOWIEDZ