Pierwsza walka niedźwiedzia

Opis problemów i usterek wraz z ich sposobem rozwiązania
Skorek
Posty: 400
Rejestracja: 18 sty 2017, 20:56
Samochód: Skoda Kodiaq 2.0 TDI 4x4 AUTOMAT

Re: Pierwsza walka niedźwiedzia

Post autor: Skorek »

To już przestało być śmieszne. Znowu to samo... czy ma może ktoś skuteczny sposób na walkę z kotem albo innym sierściuchem
Obrazek

Obrazek

Obrazek

upload image



Sponsor

Re: Pierwsza walka niedźwiedzia

Sponsor


Mefju
Posty: 85
Rejestracja: 14 kwie 2017, 8:08
Lokalizacja: Skierniewice
Samochód: Kodiaq 2.0 tdi 140 KW

Re: Pierwsza walka niedźwiedzia

Post autor: Mefju »

Do mnie w to samo miejsce włazi potwór. Zaraz bede miał to co u Ciebie. Jakąś siatke trzeba wsadzic chyba.

Skorek
Posty: 400
Rejestracja: 18 sty 2017, 20:56
Samochód: Skoda Kodiaq 2.0 TDI 4x4 AUTOMAT

Re: Pierwsza walka niedźwiedzia

Post autor: Skorek »

Poczytałem trochę i kupiłem to

Obrazek



image uploader

Polowanie czas zacząć

A gwoli ciekawości chyba jest coś na rzeczy z tym wygłuszeniem i zwierzaki muszą tę szmatkę lubić, bo jak zamawiałem miesiąc temu w salonie to na składzie w Poznaniu były jeszcze trzy sztuki, a dzisiaj ostatnią zarezerwowałem

WuWu
Posty: 597
Rejestracja: 10 cze 2017, 23:18
Samochód: Kodiaq 1,4

Re: Pierwsza walka niedźwiedzia

Post autor: WuWu »

a ja w poprzednich autach jak i w tym na razie z dobrym skutkiem stosuje po dwie kostki do ubikacji ;) Tak mi doradzili w serwisie skody. Można też pryskać jakimś sprayem ale wietrzeje a to się ładnie trzyma.
Obrazek

Podobno zwierzątka lubią zapach wydzielany przez nowe podzespoły samochodu i dlatego trzeba ten zapach zmienić np za pomocą takich kostek. Łatwo można je zaczepić do plastikowych elementów pod maską.
W środku nie czuć a jak się podniesie maskę to czuć że są kostki.

rafalhtc
Posty: 296
Rejestracja: 08 mar 2017, 15:44
Samochód: Hyundai Tucson 2017| 1.6 GDI | Comfort + Navi

Re: Pierwsza walka niedźwiedzia

Post autor: rafalhtc »

U mnie jeszcze kuny nie ma ale kilkoro kolegów w tym Dealer miał już niezłe koszty przez nią spowodowane. Ja mam nornice w ogródku, a że te nie lubią się z kunami to póki co znak, że ta druga u mnie nie wita. Za to mam dziury w trawniku:p
Jednak dla spokojności zawiesiłem pod maską też 2 kostki. Najlepiej zrobić to ponoć właśnie zanim jeszcze kuna zajrzy pod auto bo wtedy zapach ją najbardziej odstrasza, a kiedy już zawita a My dopiero zawiesimy lub coś zamontujemy to ona już i tak czuję swój zapach i łatwiej jej przezwyciężyć odstraszacze itp.

Wysłane z Tapatalk


Everred
Posty: 435
Rejestracja: 02 maja 2017, 18:45
Samochód: Skoda Kodiaq Style 2.0 TSI

Re: Pierwsza walka niedźwiedzia

Post autor: Everred »

Pieseł. Kupcie sobie pieseła. Obsiura i oznaczy wszystko w ogródku ale żaden zwierz nie wejdzie na jego teren. Zwłaszcza jak pies terytorialny i cięty na szkodniki. Ponoć koty też się sprawdzają ale nie ufam tym leniwym futrzakom.

Waty
Posty: 105
Rejestracja: 04 kwie 2017, 6:58
Samochód: Brak

Re: Pierwsza walka niedźwiedzia

Post autor: Waty »

A to nie kot właśnie jest sprawcą?
Zapraszam na mojego bloga ogrodniczego: www.rosnij.pl

Skorek
Posty: 400
Rejestracja: 18 sty 2017, 20:56
Samochód: Skoda Kodiaq 2.0 TDI 4x4 AUTOMAT

Re: Pierwsza walka niedźwiedziapodkRpacie

Post autor: Skorek »

Teraz wszystko na to wskazuj, że kuna i trzeba będzie kota amnestią objąć. Wczoraj znalazłem jeszcze w garażu pod samochodem skorupy z małego jajka, dzisiaj był podkop z rana wiec chyba to nie kot... zobaczymy, w każdym razie dwa domestosy wiszą w silniku, bo to najczęściej choć nie zawsze pomaga, a za chwilę kurier z klatką ma wpaść. Zobaczymy co przyniosą kolejne dni. W każdym razie WALKA TRWA

Waty
Posty: 105
Rejestracja: 04 kwie 2017, 6:58
Samochód: Brak

Re: Pierwsza walka niedźwiedzia

Post autor: Waty »

Gdzie wieszacie te domestosy? One się nie rozpuszczają pod wpływem temperatury?
Zapraszam na mojego bloga ogrodniczego: www.rosnij.pl

starydrwal
Posty: 26
Rejestracja: 07 kwie 2017, 15:54
Samochód: Kodiaq 4X4 1,4 TSI ACT 150 KM

Re: Pierwsza walka niedźwiedzia

Post autor: starydrwal »

W Fabii też mi kuna pogryzła wygłuszenie i przewody wysokiego napięcia. Powiesiłem kilka kostek toaletowych i przez kilka lat miałem spokój. W Kodiaqu na starcie powiesiłem pięć sztuk a jesienią wymienię na świeże. Wieszam w miejscach strategicznych czyli na przewodach. Nie rozpuszczają się.

ODPOWIEDZ