Pierwsza walka niedźwiedzia
-
- Posty: 523
- Rejestracja: 17 lut 2017, 10:53
- Lokalizacja: Solec Kujawski, kuj-pom
- Samochód: 2.0 tsi lava blue
Re: Pierwsza walka niedźwiedzia
podobno powodem dla którego kuny atakują wygłuszenie jest składnik (mówi się, że to jakiś przerobiony tłuszcz od zwierzęcy), który w naturalny sposób wabi zwierzęta i prowokuje je do takich reakcji. ile w tym prawdy nie mam pojęcia. wiem, że nie tylko skoda, ale i auta innych producentów mają podobne przygody
Re: Pierwsza walka niedźwiedzia
Na 99% ustaliłem, że to "niewinny" mały kotek. Dzisiaj sierściucha przed 6 rano widziałem pod moim autem. Po rozmowie z sąsiadem dowiedziałem się, że u niego już dwa razy był pod maską na akumulatorze... Teraz obmyślam nad zemstą, a maty z ubezpieczenia nie będę kupował na pewno bo nie tylko ten jeden pojazd mam ubezpieczony, a pewnie niezłą podwyżkę by przywalili potem. Dam znać z ciekawości ile taka mata kosztuje. A swoją drogą do szczególnie grubych nie należy i nie czuć różnicy czy ona jest czy jej nie ma.
Re: Pierwsza walka niedźwiedzia
hmm, a masz pakiet na bezdroża? Wiem, że koty to zwinne bestie ale mając osłonę może trudniej byłoby mu tam wleźć.
-
- Posty: 523
- Rejestracja: 17 lut 2017, 10:53
- Lokalizacja: Solec Kujawski, kuj-pom
- Samochód: 2.0 tsi lava blue
Re: Pierwsza walka niedźwiedzia
a potem trudniej wyleźć/uciec. kilka lat temu miałem taką sytuację, że pod maską siedział kot (nie wiedziałem o tym), nie uciekł. jak ruszyłem wpadł między paski napędowe (alternator, klima itd) - został zmielony, a pasek spadł.
Re: Pierwsza walka niedźwiedzia
Mam pakiet... dlatego dla niego to istny labirynt
-
- Posty: 105
- Rejestracja: 24 lut 2017, 21:23
- Lokalizacja: Warszawa
- Samochód: Kodiaq 1,4 TSI 110 kW DSG Style
Re: Pierwsza walka niedźwiedzia
Skorek - szkoda i strach na przyszłość. Podejdzie to pod ubezpiezenie?
A ja wlasnie wybieram sie na myjnię. Postawiłem nieopatrznie auto pod latarnią i jest calutkie obrobione przez gołębie. W mordę - podobno te ptaki z upodobaniem srają na czerwone Po mnie stało tam czarne auto - jakby latarni nie było. Czyste.
A ja wlasnie wybieram sie na myjnię. Postawiłem nieopatrznie auto pod latarnią i jest calutkie obrobione przez gołębie. W mordę - podobno te ptaki z upodobaniem srają na czerwone Po mnie stało tam czarne auto - jakby latarni nie było. Czyste.
-
- Posty: 19
- Rejestracja: 05 maja 2017, 11:08
- Samochód: Kodiaq 2.0 TDI DSG 4*4
Re: Pierwsza walka niedźwiedzia
Polecam w takiej sytuacji trochę sierści psa pod osłonę - to powinno odstraszyć napastnika:)
W skodzie maję też jakiś spray - ale nie działa, sierść psa u mnie zdała egzamin.
W skodzie maję też jakiś spray - ale nie działa, sierść psa u mnie zdała egzamin.
Re: Pierwsza walka niedźwiedzia
Wygłuszenie zamówione i będzie na jutro. Cena z kompletem 10 spinek to 151,30 zł. minus drobny rabat. Kwota nie powala, ale szkoda przez sierściucha i tyle wyjmować z kieszeni niepotrzebnie.
Myślę, że to może być dobry patent z tą sierścią...Łukasz1234 pisze: ↑03 cze 2017, 22:49Polecam w takiej sytuacji trochę sierści psa pod osłonę - to powinno odstraszyć napastnika:)
W skodzie maję też jakiś spray - ale nie działa, sierść psa u mnie zdała egzamin.
Ostatnio zmieniony 05 cze 2017, 14:10 przez Skorek, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 296
- Rejestracja: 08 mar 2017, 15:44
- Samochód: Hyundai Tucson 2017| 1.6 GDI | Comfort + Navi
Re: Pierwsza walka niedźwiedzia
A mówi się, że w kurniku największy popłoch to zawsze lis robi, a tu jednak kot zapolował na kurę w stroju niedźwiedzia
Miał odwagę
Miał odwagę
Re: Pierwsza walka niedźwiedzia
No i przyszło "Tlumeni pro vico". Muszę pochwalić dystrybucję części bo zamówienie w poniedziałek po 12 było już w salonie o 8.30 rano. A swoją drogą po dacie produkcji widać, że podzespoły Kodiaq klepane już były od początku listopada 2016 r. I chyba popyt przerósł najśmielsze oczekiwania, że tak bardzo nie wyrabiają się z produkcją